Bezzałogowy samolot z narkotykami spadł na parking przed supermarketem w meksykańskim mieście Tijuana, w pobliżu granicy z USA. Jak poinformowała miejscowa policja, w dronie znajdowały się trzy kilogramy metaamfetaminy.
Na razie nie wiadomo, do kogo należał samolot i dokąd miał lecieć. Policja jest jednak przekonana, że dron służył przemytnikom narkotyków i leciał do Stanów Zjednoczonych. Meksykańskie gangi coraz częściej wykorzystują niewielkie bezzałogowe samoloty do przemytu narkotyków przez granicę. W kwietniu ub. roku o ogrodzenie zakładu karnego w Karolinie Południowej rozbił się dron, za pomocą którego próbowano przeszmuglować do więzienia marihuanę, papierosy i telefony komórkowe.
Autor: db//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com / policja Tijuana