Większość dowódców Państwa Islamskiego (IS) w Mosulu została zabita podczas walk z irackimi oddziałami - poinformował w poniedziałek generał Abdul Ghani al-Assadi. Siły rządowe kontrolują obecnie prawie całą wschodnią część miasta.
Walki o Mosul w północnym Iraku trwają od trzech miesięcy. Generał Assadi, który jest jednym z dowódców sił antyterrorystycznych, zapowiedział, że prowadzone są obecnie przygotowania do rozpoczęcia działań w zachodniej części miasta, która jest w całości pod kontrolą IS. - Z wolą bożą, w ciągu najbliższych dni odbędzie się spotkanie wszystkich dowódców, na którym omawiane będą szczegóły operacji wyzwoleńczych - mówił Assadi. W jego ocenie działania w zachodnim Mosulu nie będą się zbytnio różnić od tych na wschodzie.
- Nie będą cięższe, niż były do tej pory. Większość dowódców (IS) została zabita na wschodzie - relacjonował, nie ujawniając jednak dalszych szczegółów.
"Z bożą wolą"
W czwartek regularna armia Iraku zdobyła hotel Nineveh Oberoy na wschodnim wybrzeżu rzeki Tygrys. Obszar ten jest nazywany "pałacowym". Z rąk dżihadystów odbito także miejscowość Tel Kef na północ od Mosulu. Według Bagdadu we wschodniej części Mosulu bojownicy IS bronią się tylko w dzielnicy al-Arabi. -Z bożą wolą w najbliższych dniach poinformujemy o zajęciu całego wschodniego brzegu (Tygrysu - red.) - zapowiada generał Assadi. Ofensywa mająca na celu odbicie z rąk IS Mosulu rozpoczęła się 17 października 2016 roku. To największa operacja zbrojna w Iraku od opuszczenia w 2011 roku kraju przez wojska amerykańskie. Szacuje się, że miasta, opanowanego przez IS w 2014 roku, broni 5-6 tys. dżihadystów.
Autor: rzw / Źródło: PAP