Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił w piątek wieczorem, że podpisał decyzję o natychmiastowym skróceniu kary dla byłego republikańskiego kongresmena George’a Santosa. Polityk, skazany za liczne oszustwa finansowe i kradzież tożsamości 11 osób - w tym członków własnej rodziny - opuścił więzienie w New Jersey w piątek po niespełna trzech miesiącach.
"George Santos został potraktowany w sposób haniebny. Dlatego właśnie podpisałem decyzję o skróceniu jego kary i natychmiastowym zwolnieniu z więzienia. Powodzenia, George, miej wspaniałe życie!" - napisał Trump w mediach społecznościowych.
Prawnik Santosa, Joseph Murray, po decyzji Trumpa napisał w oświadczeniu: "Niech Bóg błogosławi prezydenta Donalda J. Trumpa".
Podczas procesu w kwietniu sędzia powiedział Santosowi: "Został pan wybrany dzięki swoim słowom, z których większość była kłamstwami". Polityk miał rozpłakać się w sądzie i prosić o przebaczenie, mówiąc: "Nie mogę zmienić przeszłości, ale mogę kontrolować drogę, którą pójdę dalej".
Kariera zbudowana na kłamstwach
Kariera Santosa zaczęła się sypać w 2022 roku, gdy "The New York Times" ujawnił, że kongresmen kłamał na temat swojego wykształcenia, doświadczenia zawodowego i życiorysu. Z czasem na jaw wychodziły kolejne fałszerstwa - m.in. twierdzenia, że jego matka przeżyła ataki z 11 września. Były też oskarżenia o kradzież pieniędzy ze zbiórki pieniędzy na rzecz umierającego psa.
Wkrótce potem lokalne i federalne władze rozpoczęły śledztwo. Ostatecznie Santosa oskarżono o 23 przestępstwa federalne - przypomina BBC.
Santos był jednym z zaledwie sześciu polityków w historii USA, którzy zostali wydaleni z Kongresu. Stało się to w 2023 roku po druzgocącym raporcie komisji etyki Izby Reprezentantów. Dokument zarzucał mu m.in. defraudację funduszy kampanijnych na prywatne wydatki, takie jak zabiegi kosmetyczne czy subskrypcje w serwisie OnlyFans.
"Żarliwy apel" do Trumpa
Na początku tygodnia Santos opublikował w lokalnym dzienniku "South Shore Press" otwarty list do przywódcy USA zatytułowany "Żarliwy apel do prezydenta Trumpa". Pisał w nim, że przebywał w izolatce po groźbie śmierci i błagał o szansę powrotu do rodziny oraz "sprawiedliwość i możliwość odbudowania życia". Trump od początku swojej nowej kadencji ułaskawił już kilku byłych republikańskich polityków. W maju darował winy byłemu kongresmenowi Michaelowi Grimmowi, skazanemu za przestępstwa podatkowe, oraz byłemu gubernatorowi Connecticut Johnowi Rowlandowi, który odbył karę za korupcję i oszustwa.
W przeciwieństwie do pełnego ułaskawienia decyzja o skróceniu kary (commutation) nie usuwa wyroku z rejestru skazanych.
Autorka/Autor: momo/lulu
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: PETER FOLEY/PAP