Trump: nie ma dowodów na moje "układy z Rosjanami"


"Po siedmiu miesiącach dochodzeń i przesłuchań w komisji na temat moich [układów z Rosjanami] nikt nie jest w stanie przedstawić żadnego dowodu" - napisał w piątek na Twitterze prezydent USA Donald Trump. "Przykro!" - zauważył ironicznie.

Trwającym dochodzeniem w sprawie kontaktów osób z otoczenia prezydenta Donalda Trumpa z przedstawicielami Rosji kieruje obecnie specjalny prokurator Robert Mueller.

Trump wielokrotnie odpierał te zarzuty, oskarżając przeciwników o urządzanie "polowania na czarownice".

Dymisja szefa FBI

Wcześniej dochodzeniem w sprawie "rosyjskich kontaktów" ludzi z otoczenia Donalda Trumpa podczas wyborów prezydenckich w 2016 roku kierował ówczesny dyrektor FBI James Comey.

9 maja Comey nieoczekiwanie jednak został zwolniony przez prezydenta. Były szef FBI utrzymuje, że Trump miał mu prywatnie radzić, zanim podjął decyzję o zwolnieniu, aby "dał sobie spokój z tą sprawą".

W środę "Washington Post" poinformował, że Mueller rozszerzył dochodzenie, by wyjaśnić, czy prezydent Trump wywierał wpływ na wymiar sprawiedliwości. Dochodzenie obejmuje również okoliczności zwolnienia Comeya.

Zdaniem byłego szefa FBI nie ma wątpliwości, że Rosja ingerowała w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. Moskwa stanowczo odrzuca wszelkie sugestie, jakoby chciała wpłynąć na wynik głosowania w Stanach Zjednoczonych.

Autor: tas//rzw / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: