Do ołtarza w hełmach i kamizelkach

Para poznała się w Afganistanie w 2010 r. Po pół roku znowu spotkali się na misji. Pani porucznik kończyła półroczną służbę, on zaczynał kolejną zmianę misji. Potem utrzymywali kontakt telefoniczny i mailowy. W Polsce spotykali się przed wspólnym wyjazdem na kolejną zmianę, chociaż nie było to łatwe, gdyż służyli w jednostkach odległych od siebie kilkaset kilometrów. Do Afganistanu Asia trafiła po raz drugi po namowie Piotra.

Prezenty od prezydenta i szefa dyplomacji

Zaręczyny były spontaniczne. Komandos oświadczył się w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia 2010 r., w czasie uroczystej kolacji u lotników. Ślub planowali zrobić w Polsce, ale koledzy podpowiedzieli, że skoro połączyła ich misja, to może warto wziąć ślub w Afganistanie. Młodzi podchwycili ten pomysł i wzięli cywilny ślub ambasadzie RP w Kabulu. Jechali do niego w pełni uzbrojeni - z karabinkami, w kamizelkach kuloodpornych i hełmach.

Udzielająca ślubu konsul Beata Popiołek nie ukrywała zaskoczenia. - Jeszcze nigdy nie słyszałam, aby dwoje wojskowych zawierało związek małżeński w czasie trwania misji - mówiła.

Specjalne życzenia i prezent nowożeńcom przekazali prezydent Bronisław Komorowski, szef MSZ Radosław Sikorski, szef MON Tomasz Siemoniak. Ślub kościelny odbędzie się w czerwcu w Polsce.

Żołnierze z doświadczeniem

Joanna ukończyła "Szkołę Orląt" w Dęblinie. Służbę w wojsku pełni od kilkunastu lat. Jest pilotem śmigłowca. Na misji w Afganistanie służy po raz drugi.

Piotr od kilkunastu lat jest żołnierzem jednostki specjalnej. Na misji w Afganistanie jest już piąty raz, spędził tu 2,5 roku. Jest komandosem biorącym udział w misjach specjalnych. Jednocześnie jest jednym z najbardziej doświadczonych w Wojsku Polskim JTAC-em (ang. Joint Terminal Attack Controller - Wysunięty Nawigator Naprowadzania Lotnictwa).

Źródło: tvn24.pl