Dennis Rodman uważa, że pomógł w uwolnieniu Amerykanina Kennetha Bae'a, który był więziony w Korei Północnej. Zdaniem byłego koszykarza to efekt jego listu do Kim Dzong Una, który napisał w styczniu tego roku.
Rodman twierdzi, że w styczniu 2014 roku napisał list do przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, w którym błagał o uwolnienie Kennetha Bae'a. - Nie ulega wątpliwości. że moje wyjazdy pomogły w uwolnieniu Bae'a. Jestem szczęśliwy, że może on wrócić do domu - uważa Rodman.
Czyja zasługa?
Były gwiazdor NBA przekonuje, że prosił Kim Dzong Una o uwolnienie Bae'a po tym, jak wrócił z Korei Północnej. Rodman miał ubolewać w nim, że nie wróci więcej do kraju rządzonego przez dyktatora, jeśli więzień nie zostanie uwolniony.
"Piszę do Ciebie zasmucony, bo wiesz, że moje wycieczki do Korei Północnej dostarczyły mi i mojej karierze wielu problemów. Chciałbym wrócić do Korei tak szybko, jak to możliwe, aby porozmawiać o uwolnieniu amerykańskiego obywatela Kennetha Bae'a" - napisał Rodman w liście.
Agencja Reutera podawała w niedzielę, że to Barack Obama napisał list do Kim Dzong Una, w którym - tak twierdzi Korea Północna - "szczerze przeprosił" za zachowanie Kennetha Bae'a i Matthew Todda Millera, którzy byli więzieni w Korei Płn.
Niespodziewana decyzja
Mężczyźni zostali uwolnieni i powrócili już do USA. W sobotę w nocy ich samolot wylądował w bazie wojskowej Lewis-McChord w stanie Waszyngton. Syn Kennetha Bae'a, Jonatan powiedział w sobotę, że wiadomość o uwolnieniu Amerykanów jest "niesamowita" i nigdy wcześniej nie był tak szczęśliwy. Zdradził, że przez chwilę rozmawiał z ojcem i już nie może się doczekać spotkania.
Władze USA zapewniają, że nie zaoferowały reżimowi niczego w zamian za uwolnienie Amerykanów.
Autor: msz/kka / Źródło: Reuters, Washington Times
Źródło zdjęcia głównego: Doug Pensinger/Allsport/Getty Images Sport