Amerykanie spierają się o prawo do aborcji. Wyszli na ulice


Przeciwnicy prawa do aborcji wyszli w sobotę na ulice miast w USA, apelując do administracji Donalda Trumpa o obcięcie rządowego finansowania dla organizacji planowania rodziny Planned Parenthood. W kilku miastach odbyły się liczniejsze kontrdemonstracje.

Tysiące zwolenników Planned Parenthood, w tym wielu noszących na głowach różowe czapki - symbol feministycznych protestów ze stycznia - zgromadziło się na wiecu w St. Paul w stanie Minnesota. Barykady oddzielały ich od liczącej kilkaset osób demonstracji przeciwników aborcji.

Dwie manifestacje

W Detroit przed lokalną siedzibą Planned Parenthood zebrało się ok. 300 osób, w większości popierających działalność tej organizacji. W St. Louis w stanie Missouri grupa ok. 150 przeciwników aborcji nieznacznie przewyższyła pod względem liczebności kontrmanifestację osób z różowymi transparentami głoszącymi "Jestem z Planned Parenthood" - podała AP. W styczniu prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie przywracające zakaz finansowania z funduszy federalnych organizacji międzynarodowych, które przeprowadzają aborcje lub zapewniają doradztwo w tej dziedzinie. Zakaz ten zniósł poprzednik Trumpa, Barack Obama, na początku urzędowania w 2009 roku.

Antyaborcyjni politycy

Obecny wiceprezydent Mike Pence jest zdeklarowanym przeciwnikiem prawa do aborcji, a Tom Price, zatwierdzony niedawno na stanowisku ministra zdrowia, popiera obcięcie finansowania dla Planned Parenthood. Środki z finansowania federalnego nie są przeznaczane na przeprowadzanie zabiegów przerwania ciąży w Planned Parenthood, jednak koszt innych usług oferowanych w oddziałach tej organizacji, takich jak udostępnianie środków antykoncepcyjnych i badania przesiewowe pod kątem nowotworów, był do tej pory refundowany przez rządowy program ubezpieczeń społecznych Medicaid - pisze AP.

Działalność Planned Parenthood

Planned Parenthood poinformowało, że w 2014 roku przeprowadziło 324 tys. aborcji (dane za lata 2015 i 2016 nie są jeszcze dostępne). Podkreśliło, że większość kobiet zgłaszających się do tej organizacji prosi o środki antykoncepcyjne, badania i leczenie chorób przenoszonych drogą płciową oraz inne usługi, w tym badania przesiewowe pod kątem raka. Według bezpartyjnego Kongresowego Biura Budżetowego (CBO) po obcięciu federalnego finansowania dla Planned Parenthood organizacja w pierwszym roku obowiązywania rozporządzenia straciłaby 400 mln dol. obecnie refundowanych przez Medicaid, a w rezultacie ok. 400 tys. kobiet zostałoby pozbawionych opieki. Partia Republikańska zamierza przekierować te środki do lokalnych ośrodków zdrowia, jednak według zwolenników Planned Parenthood kobiety, którym w Planned Parenthood odmówi się wykonania usługi refundowanej obecnie przez Medicaid, mogą nie znaleźć innego miejsca, gdzie taka opieka zostanie im zapewniona.

Dobra, czy przerażająca? O decyzji prezydenta USA w "Debacie Kobiet"
Dobra, czy przerażająca? O decyzji prezydenta USA w "Debacie Kobiet"TVN24 BiS

Autor: AG/sk / Źródło: PAP