Czy Putin zaatakuje NATO? Ponomariow: to zależy także od Zachodu

Źródło:
TVN24
Prof. Władimir Ponomariow o wyborach w Rosji
Prof. Władimir Ponomariow o wyborach w Rosji
TVN24
Prof. Władimir Ponomariow o wyborach w RosjiTVN24

Rosja, po dwóch latach wojny w Ukrainie, jest silniejsza, nie słabsza. Możemy teraz jednoznacznie powiedzieć, że prostych rozwiązań niestety nie będzie w tym konflikcie pomiędzy Zachodem a Rosją - powiedział w sobotę w "Jeden na jeden" rosyjski opozycjonista prof. Władimir Ponomariow. Pytany, czy rosyjski przywódca rozważa atak na NATO, odparł, że "to zależy także od Zachodu, nie tylko od Putina".

Sobota jest drugim dniem wyborów prezydenckich w Rosji, które odbywają się dwa lata po inwazji Kremla na Ukrainę i miesiąc po śmierci w więzieniu przywódcy opozycji Aleksieja Nawalnego. Trzydniowe głosowanie poprzedziły zmiany w konstytucji usuwające limit kadencji Władimira Putina.

- Reżimy na wschodzie zawsze udają, że oni są tacy sami, jak cała reszta cywilizowanego świata. Że istnieje parlament, istnieją wybory, jest demokracja. Oni udają i przed sobą, i przed ludźmi w Rosji, i przed światem - powiedział w programie "Jeden na jeden" w TVN24 rosyjski opozycjonista prof. Władimir Ponomariow.

Ponomariow: prostych rozwiązań niestety nie będzie w tym konflikcie

- Rosja teraz jest silniejsza po dwóch latach wojny, a nie słabsza - ocenił. Zwrócił uwagę, że rosyjski przemysł w ostatnim roku wzrósł o 3,6 procent. - Ludzie otrzymują znacznie większe pensje. Oni nie odczuwają pogorszenia sytuacji, a wojna jest dla nich daleko - stwierdził.

Jak mówił, "wewnątrz Rosji hamulców dla Putina nie ma na razie". Dodał, że rosyjskie społeczeństwo nie postrzega tej wojny jako groźby dla swojego istnienia. - Wszystko będzie zależało od Zachodu - przekonywał.

Pytany, czy ostrzał przygranicznych miejscowości i uderzenia ukraińskkimi dronami w rosyjskie obiekty oddalone od linii frontu przemawiają do Rosjan, odparł: - Może, ale nie do zwykłych ludzi. To przemawia do elit rosyjskich.

Ponomariow powiedział, że "morderstwo Aleksieja Nawalnego świadczy o tym, że Putin denerwuje się, elity denerwują się". Jego zdaniem śmierć lidera rosyjskiej opozycji miała pokazać, że "Putin jest nieustępliwy, a elity trzymają się kupy". - Możemy teraz jednoznacznie powiedzieć, że prostych rozwiązań niestety nie będzie w tym konflikcie pomiędzy Zachodem a Rosją - stwierdził.

Podkreślił, że problemem nie jest wyłącznie Putin.. - Chodzi o to, że to elity, które stworzył i scementował. To ten reżim kieruje Rosją, nie tylko sam Putin - przekonywał.

Czy Putin zaatakuje NATO? "To zależy także od Zachodu"

Pytany, czy Putin rozważa atak na państwa NATO, powiedział, że filozofia Putina i rosyjski elit zakłada, że "Rosja nie ma granic". - Ale czy on zaatakuje Zachód? To zależy także od Zachodu, nie tylko od Putina - przekonywał.

Komentując wypowiedź prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który stwierdził niedawno, że nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę, Ponomariow powiedział, że "na razie to tylko słowa". - Ważne są działania, a działania są takie, że Ukraina nie ma pieniędzy od USA - zauważył.

Jak tłumaczył, Putin swoimi groźbami "działa na tę część zachodnich społeczeństw, które są w stanie usłyszeć tę groźbę, którzy tchórzą". - Ale nie wszyscy na Zachodzie się boją - dodał.

Autorka/Autor:momo//mrz

Źródło: TVN24