Cztery miesiące mediacji - i nic


Mediatorzy "Wielkiej Trójki" - UE, Rosji i Stanów Zjednoczonych - obwieścili w swoim raporcie niepowodzenie w sprawie ustalenia przyszłego losu Kosowa. Stało się tak, bo "żadna ze stron nie była skłonna do ustępstw w kwestii suwerenności Kosowa".

Mediatorzy oświadczyli jednak, że rozmowy były pożytecznie, ponieważ zarówno kosowscy Albańczycy, jak i Serbowie, zobowiązali się do powstrzymania przemocy.

Rosyjski ambasador przy ONZ Witalij Czurkin podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że mimo fiaska rozmów, trwające 120 dni negocjacje przyniosły pewne pozytywne rezultaty. Jego zdaniem, po raz pierwszy na przestrzeni lat strony podjęły konkretny dialog. Moskwa opowiada się za kontynuacją rozmów, a "rozwiązanie jest możliwe" - zaznaczył Czurkin.

Raport trafił już do rąk sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna.

Rzeczniczka ONZ Michele Montas poinformowała, że dokument zostanie przekazany Radzie Bezpieczeństwa ONZ w niedzielę wieczorem. 10 grudnia mija termin, jaki otrzymali negocjatorzy na podsumowanie rozmów.

Na forum RB raport ma być dyskutowany 19 grudnia. Serbia deklarowała wcześniej, że status Kosowa może zostać rozstrzygnięty jedynie w Radzie Bezpieczeństwa.

Popierająca Serbię Rosja dysponuje w Radzie prawem weta.

"Nie" dla niepodległego Kosowa

 
Należy do Serbii, zarządza nim NATO, a zamieszkują Albańczycy - czy Kosowo będzie musiało o swoją niepodległość walczyć? TVN24.pl

Serbia odrzuca możliwość uznania niepodległości Kosowa, które formalnie do niej należy, ale od roku 1999 jest administrowane przez ONZ i strzeżone przez siły NATO. Albańczycy, stanowiący w prowincji większość, nie chcą oferowanej przez Serbię szerszej autonomii, a jedynie niezawisłości.

Kosowscy Albańczycy zapowiadali, że w przypadku fiaska rozmów proklamują jednostronnie niepodległość po uzgodnieniu z Amerykanami i Unią Europejską.

NATO nie wie co robić

Podczas piątkowego posiedzenia ministrów spraw zagranicznych 26 państw członkowskich NATO nie zdołano uzgodnić, w jaki sposób Sojusz zareaguje na zapowiadane przez Albańczyków z Kosowa jednostronne ogłoszenie niepodległości. Mimo to szefowie dyplomacji NATO uzgodnili pozostawienie w tej prowincji 17 tys. żołnierzy sił KFOR.


Źródło: PAP, tvn24.pl