Czeski wywiad porywał ludzi

Aktualizacja:
 
Komunistyczne władze nie przebierały w środkach zwalczając opozycjętvn 24

Służby wywiadowcze komunistycznej Czechosłowacji uprowadzały zza granicy niewygodnych dla siebie ludzi, głównie emigrantów z Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej - podał praski dziennik "Lidove noviny".

Według gazety, wywiad w sumie uprowadził około 20 osób. Większość z nich skończyła w reżimowych więzieniach. Planowano także dziesiątki kolejnych porwań, ale nie doszły one do skutku.

Dowody takich działań czechosłowackich służb odnaleziono w archiwach dzisiejszego wywiadu cywilnego - Urzędu Spraw Zagranicznych i Informacji (UZSI).

Gazeta tłumaczy, że wywiad Czechosłowacji wykorzystywał w swych akcjach strefy okupacyjne ZSRR w Niemczech i Austrii. Do pierwszych doszło po 1948 roku, a zakończyły się one po wyjściu wojsk radzieckich z Austrii w 1955 roku i po wybudowaniu muru berlińskiego w 1961 roku.

Jedną z najgłośniejszych akcji wywiadu było porwanie socjaldemokratycznego polityka Bohumila Lauszmana. W 1953 roku wywiad przywiózł go do Czechosłowacji, gdzie skazano go na karę 17 lat pozbawienia wolności. Socjaldemokrata zmarł w 1963 roku w więzieniu w niewyjaśnionych okolicznościach - przypominają "Lidove noviny".

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn 24