Wyrzuceni rosyjscy dyplomaci opuścili Czechy na pokładzie rządowego Iła

Źródło:
PAP

18 dyplomatów ambasady Rosji, wyrzuconych przez władze Czech, opuściło ten kraj na pokładzie rosyjskiego rządowego samolotu Ił 96-300. Maszyna w poniedziałek wyleciała z lotniska w Pradze.

18 Rosjan, których czeskie służby zidentyfikowały jako agentów wywiadu, zostało poinformowanych o obowiązku wyjazdu w sobotę. Rosyjskie władze wysłały po nich samolot specjalny, który po starcie z Pragi odleciał na lotnisko Wnukowo w Moskwie.

Wydaleni w odpowiedzi Czesi, 16 dyplomatów i 4 pracowników bez paszportów dyplomatycznych, mają wrócić do Pragi w poniedziałek późnym wieczorem na pokładzie samolotu rządowego.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Po tych wzajemnych krokach, które - jak podkreśla - strona czeska nie jest proporcjonalne, ponieważ praktycznie sparaliżowało pracę ambasady, w Moskwie zostaje 5 dyplomatów i 19 pracowników administracyjno-technicznych.

W placówkach Federacji Rosyjskie w Czechach: w ambasadzie w Pradze oraz dwóch konsulatach generalnych (w Brnie i Karlowych Warach) pracuje około 120 osób.

Praga prosi o solidarność

Rząd czeski wydalił pracowników rosyjskiej placówki po uzasadnionym podejrzeniu, że agenci rosyjskiego wywiadu mieli związek z wybuchem w składzie amunicji w 2014 roku, w którym zginęło dwóch obywateli Czech.

Wicepremier, minister spraw wewnętrznych i pełniący obowiązki szefa MSZ Jan Hamaczek przekazał, że podczas poniedziałkowego posiedzenia online ministrów spraw zagranicznych krajów UE prosił partnerów o solidarność przez europejskie lub narodowe oświadczenia lub przez ewentualne wydalenie agentów Rosji z terytorium europejskiego.

Hamaczek także podziękował tym partnerom, którzy już poparli kroki Czech, związane z wydaleniem pracowników rosyjskiej placówki w Pradze.

Z wypowiedzi szefa dyplomacji Unii Europejskiej Josepha Borrella po posiedzeniu wynikało, że Czechy nie prosiły o koordynowane działanie ze strony Unii po wydaleniu rosyjskich agentów.

Borrell powiedział, że Unia jest zjednoczona i solidarnie stoi po stronie Czech. Jego zdaniem skoordynowana akcja wydalania dyplomatów Rosji, jak to miało miejsce np. po próbie otrucia Sergieja Skripala w Wielkiej Brytanii, aktualnie nie jest planowana. - Może się to zmienić – dodał.

Autorka/Autor:tas/kg

Źródło: PAP