Według źródeł dziennikarzy czeskich gazet "Denik N" i "Respekt" jeden z dyplomatów dostał zaproszenie na spotkanie w odległej dzielnicy stolicy Rosji. Nie zareagował jednak na propozycję i poinformował o niej przełożonych.
W drugim przypadku, określonym przez gazety jako poważniejszy, z dyplomatą skontaktowano się na ulicy i zażądano współpracy. Osoba ta miała przekonywać, że zna sytuację rodzinną dyplomaty i groziła, że w każdej chwili może on zostać wydalony z Rosji. Tego samego dnia groźby ponowiono. O incydentach miały zostać powiadomione kierownictwa czeskiej ambasady i MSZ w Pradze.
Czeskie media o działaniach rosyjskich służb wobec dyplomatów
Jak podają "Denik N" i "Respekt", czeski resort dyplomacji ocenił te próby jako działalność szpiegowską i potraktował sytuację bardzo poważnie. 26 marca do siedziby MSZ wezwany został ambasador Rosji w Pradze Aleksandr Zmejewskij. Według dziennikarzy na spotkaniu strona czeska zażądała natychmiastowego zaprzestania takich działań.
Według źródeł, na które powołują się obie gazety, ze strony rosyjskich służb nie padła wprost oferta współpracy, MSZ ocenił jednak, że podejmowane działania stanowią pierwszy krok do złożenia takiej propozycji. W ocenie resortu czescy dyplomaci mogliby zostać później poproszeni o przekazywanie poufnych informacji państwowych.
Niewykluczone, że postępowanie Rosjan miało przygotować argumenty za wydaleniem pracowników czeskiej placówki z Moskwy - podkreślają czescy dziennikarze. Miałaby to być odpowiedź za uznanie za persona non grata zastępcy ambasadora Rosji w Pradze, co nastąpiło 29 marca.
Autorka/Autor: asty\mtom
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive