W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie czeski premier Andrej Babisz uznał za najlepsze rozwiązanie mniejszościowy rząd jego centroprawicowego ruchu ANO, ale nie wykluczył współpracy z socjaldemokratami i komunistami.
ANO zajął pierwsze miejsce w październikowych wyborach parlamentarnych, zdobywając 78 z łącznie 200 mandatów poselskich. Prezydent Milosz Zeman mianował premierem przywódcę ugrupowania, Andrieja Babisza.
Mniejszościowy rząd nie uzyskał jednak w Izbie Poselskiej wotum zaufania. Zeman, który w sobotę po raz drugi zwyciężył w wyborach prezydenckich, deklaruje, że ponownie zleci Babiszowi tworzenie rządu, ale dopiero wtedy, gdy udowodni posiadanie poparcia ponad połowy deputowanych.
Rząd mniejszościowy lepszy niż koalicja
Na pytanie dziennika "Mlada Fronta Dnes", jaki wariant rządu preferuje i czy wejdzie w koalicję z socjaldemokratami, Babisz odpowiedział: - Oczywiście najlepszy byłby mniejszościowy rząd jednopartyjny, gdyż jest on zdolny do działania i funkcjonuje o wiele lepiej niż rząd koalicyjny. Oczywiście będziemy negocjować z socjaldemokracją, ale na razie nie wiem, kogo ich zjazd wybierze na przewodniczącego. (...) Czy będą trwać przy tym bezsensownym warunku, że nie mam być w rządzie, ponieważ jestem karnie ścigany.
19 stycznia Izba Poselska pozbawiła Babisza immunitetu, gdyż toczy się przeciwko niemu postępowanie karne w związku z podejrzeniem wyłudzenia dotacji Unii Europejskiej. Niektóre partie traktują to jako przeszkodę dla wejścia w koalicję z ANO.
(Nie)typowy sojusznik
Na uwagę prowadzącego wywiad, o żądaniach socjaldemokratów, którzy domagają się nie tylko tego, by Babisz nie wszedł do rządu, ale także nieobejmowania przez ANO resortów spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i finansów, premier odparł: - Oczywiście nie traktujemy tego poważnie.
Zapytany, czy po ewentualnym uzyskaniu poparcia Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CSSD) dla jego rządu mniejszościowego wolałby uzyskać bezwzględną większość wspólnie z Komunistyczną Partią Czech i Moraw (KSCM), czy też z antyislamskim ruchem Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD), odpowiedział: - Sądzę, że z tymi komunistami. To przecież tylko stabilniejsza z partii, które są obecnie na scenie politycznej. (...) Wyszła właśnie podobno interesująca książeczka o tych, którzy wszystko uzgadniali z komunistami. Był to najpierw pan Havel, potem pan Klaus, którego wybrano [na prezydenta - red.] dzięki głosom komunistycznym, potem byli to [premier] Paroubek i [minister finansów] Kalousek, zatem wszyscy się dogadują z komunistami. (...) My oczywiście z nimi w rządzie nie będziemy, mamy całkowicie inny program, ale na przykład na opodatkowanie restytucji mienia kościelnego mamy taki sam pogląd, gdyż kosztowało to za dużo.
Dla uzyskania bezwzględnej większości ANO potrzebuje 23 dodatkowych głosów. SDP ma w Izbie Poselskiej 22 deputowanych, a CSSD i KSCM po 15.
Autor: momo//kg / Źródło: PAP