Porozumienie o zjednoczeniu podzielonego Cypru może zostać wypracowane do końca bieżącego roku. Za takim rozwiązaniem opowiedzieli się przywódcy cypryjskich Turków i premier Cypru.
Prezydent i szef rządu Republiki Cypryjskiej Dimitris Christofias przez dwie godziny rozmawiał w środę z przywódcą Turków cypryjskich Mehmetem Alim Talatem w patrolowanej przez ONZ strefie buforowej, oddzielającej społeczność grecką od tureckiej.
Turcy i Grecy coraz bliżej zgody
Po spotkaniu Christofias mówił o "wspólnej woli" osiągnięcia porozumienia, choć ostrzegał, że "gwarancji nie ma". Talat z kolei wyraził nadzieję, że porozumienie zostanie osiągnięte do końca roku. Dodał, że Turków cypryjskich wspiera w tym Ankara.
Od początku swojej kadencji, czyli od lutego obecnego roku Christofias kilkakrotnie spotykał się z Talatem w sprawie wznowienia rozmów. Jest uważany za przywódcę bardziej ugodowego niż jego poprzednik - Tasos Papadopulos.
Będzie federacja cypryjska?
Od 1974 roku wyspa podzielona jest między należącą do UE (grecką) Republikę Cypru i Republikę Turecką Cypru Północnego uznawaną tylko przez Turcję.
Rozmowy pokojowe załamały się w 2004 roku, kiedy Grecy cypryjscy odrzucili oenzetowski plan zjednoczeniowy zaakceptowany przez Turków cypryjskich. Wkrótce potem Cypr (greckie południe) przystąpił do UE, a rząd Greków cypryjskich uzyskał prawo weta wobec dążeń Turcji do członkostwa w Unii.
Jeśli dojdzie do zjednoczenia Cypru, stanie się on prawdopodobnie dwustrefową i dwuwspólnotową federacją. Jednak ze względu na głęboko zakorzenione rozbieżności między obiema wspólnotami utrzymanie jedności federacji może okazać się trudne.
Źródło: TVN24, PAP