Amerykanie rozpędzają się i wyskakują swoimi pływającymi transporterami opancerzonym z wnętrza okrętów desantowych na głęboką wodę. Polacy podpływają mniejszą jednostką prawie na plażę i docierają na nią dużymi amfibiami. Floty państw NATO ćwiczą na Bałtyku, przy okazji wykonując ciekawe nagrania swoich desantów na Litwę.
Wszystko odbywa się w ramach ćwiczeń BALTOPS, czyli dorocznego największego treningu flot NATO na Bałtyku. Ich stałym elementem są desanty na plaże. Większość wybrzeża Bałtyku bardzo zachęca do takich operacji, ponieważ brakuje tu naturalnych przeszkód w postaci skał czy bagien. Łagodne piaszczyste plaże to idealne miejsca do wyjścia na ląd.
Amerykanie z daleka, Polacy na samą plażę
Na nagraniu z ćwiczeń w pobliżu litewskiego portu Kłajpeda widać głównie Amerykanów. Największym okrętem biorącym udział w desancie był USS Oak Hill. To jedna z jednostek desantowych typu Harpers Ferry, najmniejszych tego rodzaju pływających obecnie pod banderą USA. Żołnierze dostają się z jego pokładu na brzeg przy pomocy pływających transporterów opancerzonych typu AAV-7. Na nagraniach widać, jak pojazdy wyładowane prawie 20 żołnierzami rozpędzają się w częściowo zalanym doku na rufie okrętu i wyskakują przez otwarte wrota na głęboką wodę. Później formują się w szereg i ruszają w kierunku plaży. Z nagrania nie wynika, jaki dystans musiały pokonać, ale może to być wiele kilometrów. Inną metodę desantowania pokazywali Polacy przy pomocy okrętu ORP Kraków typu Lublin i amfibii PTS. Polska jednostka jest mniejsza i specjalnie przystosowana do podpływania maksymalnie blisko do brzegu. Amfibie wytaczają się z jej wnętrza przez wrota na dziobie i mają do pokonania wpław bardzo krótki dystans.
Autor: mk/adso / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: NATO Channel