Curiosity już na Marsie. Wszystko poszło zgodnie z planem - o godzinie 7.32 rano polskiego czasu, na Czerwonej Planecie wylądował łazik NASA. Na ziemię zostały przesłane pierwsze zdjęcia. Misja Curiosity ma udzielić odpowiedzi na pytanie, czy na Marsie istniało życie. Transmisja z lądowania łazika w TVN24 i tvn24.pl.
Cały zespół i fani na ziemi bardzo dziękują. Teraz rozpoczyna się przygoda. Miejmy odwagę robić wielkie rzeczy razem! - napisali naukowcy z NASA na Twitterze.
Dziś na planecie Mars, Ameryka przeszła do historii - głosi oświadczenie Baracka Obamy.
Jak informuje NASA, w ciągu 23 miesięcy od lądowania, Curiosity przeanalizuje dziesiątki próbek uzyskanych z wywierconych skał oraz pobranych z powierzchni planety. Jest to największe przedsięwzięcie w historii.
Jeśli ktoś miał wątpliwości co do przywództwa Stanów Zjednoczonych to cóż... od zawsze byliśmy liderem - powiedział doradca prezydenta Baracka Obamy ds. nauki, John Holdren.
Łazik tweetuje: https://twitter.com/MarsCuriosity
NASA: póki co, wszystko wygląda świetnie
W siedzibie NASA pojawiły się pierwsze zdjęcia przesłane przez sondę
Łazik Curiosity wylądował na Marsie
Żuraw rozpoczyna wysuwanie łazika
Rozwinął się spadochron hamujący Curiosity. Pojazd cały czas zwalnia
Pojazd zwolnił do mniej więcej dwukrotnej prędkości dźwięku
NASA: wszystko wygląda bardzo dobrze. Wydaje się, że powinniśmy osiągnąć cel
Jest połączenie, chociaż dane jeszcze nie spływają
Silnik hamujące działają w pełni
Pojazd zmierza w kierunku wyznaczonego celu i rozpoczyna hamowanie
Rozpoczęło się sterowane podejście do lądowania
W łaziku włączają się systemy napędowe, rozpoczynające hamowanie w atmosferze
Amerykanie śledzą transmisję na nowojorskim Times Square
Według ekspertów, łazikowi pozostało cztery minuty do wejścia w atmosferę Marsa
Misja wartej 2,5 miliarda dolarów Curiosity może okazać się przełomem. Łazik dokona chemicznej analizy gruntu. Będzie szukać śladów wody, ale także dowodów na istnienie życia - głównie węgla. Sonda, ważąca blisko tonę, będzie największym w historii pojazdem poruszającym się po powierzchni Marsa. Wyglądem i wielkością przypomina nieco samochód.
- Łazik, który ma wylądować na Marsie jest dziesięć razy cięższy od swoich poprzedników Spirit i Opportunity. Jeśli uda nam się go posadzić na planecie dokonamy rzeczy niezwykłej. Może się też zdarzyć tak, że misja się nie powiedzie. Jeśli się uda to możemy wiele wygrać, jeśli nie, możemy dużo stracić. Jak wszystko ułoży się po naszej myśli, będzie to z pewnością będzie jedno z największych osiągnięć w historii - mówił na konferencji prasowej Doug McCuiston, dyrektor NASA.
Misja od ośmiu miesięcy
Curiosity wystartowała z Przylądka Canaveral 26 listopada 2011 roku. - Gdy ludzie na to patrzą, myślą: to szaleństwo. Nie bez powodu. Tu nie ma miejsca na błąd - mówią inżynierowie NASA, którzy projektowali lądowanie. Jak dodają, krytyczne będzie siedem minut - od momentu, gdy sonda wejdzie w atmosferę Marsa do chwili, gdy siądzie na jego powierzchni. - Jeśli nawet jedna rzecz pójdzie źle, to game over - dodają.
Sonda zbliży się do planety z prędkością 3200 km/h - i musi zmniejszyć ją do zera. Pomoże jej w tym najnowocześniejszy ponaddźwiękowy spadochron, ale nie ułatwi niezwykle rzadka marsjańska atmosfera. Po otwarciu spadochronu, Curiosity odrzuci niepotrzebny jej moduł, a kilkadziesiąt metrów nad planetą opuści na powierzchnię łazik.
Curiosity na Gale
Curiosity siądzie w kraterze Gale, pozostałości po uderzeniu dużego obiektu, najprawdopodobniej asteroidy lub komety. W środku wznosi się wysoki szczyt, zwany Górą Sharpa. Ma on wysokość około 5,5 km i przewyższa wysokość krawędzi krateru. Najprawdopodobniej został uformowany z materiału uwolnionego z planety po zderzeniu.
Sam krater ma średnicę 154 km i położony jest w pobliżu równika Marsa. Takich konstrukcji tektonicznych nie ma na ziemi, dlatego naukowcy nazywają ją "darem czasu". - Będziemy mogli przekopać powierzchnię Mount Sharp i zobaczyć, jak zmieniało się środowisko - mówi Michael Meyer, naukowiec z NASA. Górę nazywa "książką do historii Marsa".
W czasie trwającej dwa lata misji Curiosity będzie używać około 10 urządzeń, by sprawdzić, czy krater Gale kiedykolwiek nadawał się do życia. Ponieważ jest jednym z najniżej położonych punktów Czerwonej Planety, mogły zachować się tam ślady wody.
Na Ziemi, najstarsze ślady życia datowane są na 3,5 miliarda lat. To zamrożone komórki mikroorganizmów odnalezione w 1958 roku w skale nazywanej rogowcem. Tego typu skały mogą znajdować się również na Marsie.
Polski sukces
W sukcesie łazika udział mają także Polacy. Instrumenty odpowiedzialne za poszukiwanie śladów życia wyposażono w detektory podczerwieni wyprodukowane przez polską firmę VIGO System S.A. - Uzyskaliśmy status oficjalnego dostawcy podzespołów dla NASA. Czujemy wielką satysfakcję, że mogliśmy w niewielkim zakresie przyczynić się do realizacji tej ambitnej misji - powiedział Mirosław Grudzień, prezes VIGO System S.A.
Gdy Curiosity dotknie powierzchni planety, niemal natychmiast zacznie przesyłać zdjęcia o wysokiej rozdzielczości. Później rozpocznie badanie terenu wokół siebie.
Autor: AB//bgr/k / Źródło: tvn24.pl, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters