Chociaż Czesi we wtorek podpiszą z Amerykanami umowę w sprawie instalacji elementów tarczy antyrakietowej, to niewiele o niej wiedzą - przyznał czeski wicepremier Martin Bursik.
Wicepremier i minister środowiska Martin Bursik napisał w liście do jednego z czeskich parlamentarzystów, iż rząd w Pradze wciąż nie wie, jak silny radar Amerykanie wybudują, zaś analiza którą przedstawiło w ubiegłym roku ministerstwo obrony, opierała się na hipotetycznych danych - donoszą czeskie media.
Portal informacyjny "Tyden" podkreśla, że wicepremier zdradził, iż on
Rząd nie ma nawet pojęcia, czy ma jakieś dane. A przy tym już od ponad roku mówi obywatelom, że radar jest bezpieczny i nie stanowi ryzyka dla zdrowia Vladimir Koniczek
Czy radar jest bezpieczny?
List Bursika był odpowiedzią na pytania posła partii komunistycznej i przewodniczącego parlamentarnej komisji rewizyjnej Vladimira Koniczka, który domagał się szczegółów na temat amerykańskiej instalacji.
- Rząd nie ma nawet pojęcia, czy ma jakieś dane. A przy tym już od ponad roku mówi obywatelom, że radar jest bezpieczny i nie stanowi ryzyka dla zdrowia - podkreśla cytowany przez portal Koniczek.
Finalizacja umowy amerykańsko-czeskiej nastąpi we wtorek. W tym celu do Pragi przyjeżdża szefowa amerykańskiej dyplomacji Condoleezza Rice.
Źródło: PAP, tvn24.pl