Ciężkie walki w Afganistanie


Co najmniej 50 talibów zginęło, a 250 jest w okrążeniu, po tym jak wojska rządu i międzynarodowej koalicji przystąpiły do kontrofensywy na południu Afganistanu. Z terenów walk masowo uciekają cywile.

Do starć doszło bezpośrednio po podjętej przez talibów próbie zajęcia siedziby władz okręgowych w mieście Arghandab, położonym w odległości zaledwie 12 km od Kandaharu.

Talibowie zaczęli koncentrować tu swe siły po zgonie miejscowego prorządowego przywódcy plemiennego mułły Nakiba. Wtedy siły koalicji wraz z oddziałami afgańskimi rozpoczęły kontrnatarcie.

Jak powiedział szef policji w Kandaharze Sajed Agha Sakib, oddziały koalicji i afgańskie nie poniosły żadnych strat. Innego jest wersja przedstawiana przez talibów. Ich rzecznik Kari Mohammad Jusuf poinformował, że rebelianci zdobyli siedem rządowych punktów kontrolnych wokół Arghandabu, a także zadali "ciężkie straty" siłom międzynarodowym i afgańskim.

Z relacji agencji Reutera wynika, że po stronie koalicji w walkach uczestniczy przede wszystkim kontyngent amerykański i kanadyjski.

Źródło: PAP