"Cięcia, albo idę do domu"

 
Berlusconi ma wiele metod motywacjiWikipedia

- Jeżeli parlament nie zatwierdzi planu oszczędności, ja i mój rząd pójdziemy sobie do domu - zagroził w czwartek Silvio Berlusconi. Głosowanie, do którego tak zagrzewa premier, dotyczy planu cięć budżetowych wartych 24 mld euro.

To bezpośrednie oświadczenie Berlusconi wygłosił w wywiadzie dla programu Studio Otwarte telewizji Italia I, jednej ze stacji należących do jego rodziny.

Premier dodał, że "decyzja rządu, aby powiązać głosowanie nad planem oszczędności z kwestią wotum zaufania dla rządu, była aktem odwagi", "w interesie włoskich rodzin, oszczędzających i przedsiębiorstw".

"Ustawa kagańcowa"

Berlusconi bronił również w wywiadzie ustawy, nazwanej przez większość włoskich mediów "ustawą kagańcową". Na jej mocy publikowanie w mediach fragmentów rozmów pochodzących z legalnych podsłuchów będzie karane wysokimi grzywnami. Jednak przede wszystkim ogranicza ona stosowanie podsłuchów telefonicznych.

Ustawa wywołuje silny sprzeciw w jego własnym ugrupowaniu, rządzącej partii Lud Wolności. Przewodniczący Izby Deputowanych Gianfranco Fini z tej samej partii obawia się, że utajnienie podsłuchów zapewni większą bezkarność włoskiej mafii.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia