"Chmura odłamków". Kolejne dowody na zestrzelenie samolotu


Wygląd wraku samolotu Malaysia Airlines świadczy o tym, że został zestrzelony - twierdzą zgodnie eksperci, z którymi niezależnie rozmawiały "New York Times" i "Financial Times". Ich zdaniem widoczne na fragmencie samolotu dziury to efekty uszkodzenia przez odłamki pocisku.

Fotografowie "New York Times" szczegółowo dokumentowali szczątki samolotu. Dziennik pokazał fotografie ekspertowi ds. obrony Reedowi Fosterowi z biura analitycznego IHS Jane's zajmującego się tzw. białym wywiadem. Dziennikarze zapytali, czy na podstawie zdjęć da się określić przyczyny katastrofy.

Foster powiedział, że wygląd wraku świadczy o tym, że samolot został trafiony pociskiem. Jego zdaniem, nie da się precyzyjnie podać jego typu, ale zniszczenia mogą świadczy, że dosięgnął go pocisk z systemu rakietowego Buk (SA-11).

Pęcherze i otwory

Ekspert "NYT" stwierdził, że kształt i pęcherze farby wokół wielu dziur we wraku świadczą o tym, że w samolot z zewnątrz uderzyły małe odłamki jakiegoś materiały o bardzo dużej prędkości. Według niego, dwie najbardziej prawdopodobne przyczyny katastrofy to albo eksplozja silnika, albo zestrzelenie maszyny.

- Większość małych otworów wydaje się być spowodowanych przez odłamki o dużej prędkości - powiedział. Dodał, że SA-11 zaprojektowano właśnie do niszczenia szybko poruszających się samolotów wojskowych na dużych wysokościach. Zamiast bezpośrednio uderzyć w maszynę, pociski eksplodują w jego pobliżu, tworząc chmurę odłamków.

Większość otworów jest podobnej wielkości i wygląda na to, że odłamki przebiły poszycie od dołu i przodu samolotu.

- Uszkodzenie w wyniku eksplozji odłamków wygląda inaczej niż to w przypadku wybuchu silnika. W takim przypadku "otworki" miałyby inny kształt: byłyby dłuższe, węższe, w kształcie łzy - mówił Foster.

"Financial Times": otwory po pocisku

Z kolei brytyjski dziennik "Financial Times" opublikował zdjęcie, które dostał od mieszkańca jednej ze wsi, gdzie spadły kawałki maszyny. Mężczyzna - były żołnierz - uznał, że ten fragment wskazuje na uderzenie pocisku.

Na fragmencie kadłuba widać większy otwór z kilkunastoma mniejszymi uszkodzeniami i śladami spalenia.Zdjęciu przedstawiającemu element kadłuba samolotu przyjrzeli się dwaj analitycy i były pilot wojskowy.

Justin Bronk, analityk brytyjskiego think tanku Royal United Services Institute w Londynie stwierdził, że wielkość otworów pasuje do tych, które powinny powstać po uderzeniu pocisku wystrzelonego z systemu Buk. Jednak, jak dodał, trudno jest ocenić skalę rozrzutu odłamków z tak małego fragmentu kadłuba.

Z jego opinią zgodził się drugi z analityków, Douglas Barrie z International Institute for Strategic Studies. Jego zdaniem rodzaj uszkodzeń przedstawiony na zdjęciu jest zgodny z tym, czego można spodziewać się po uderzeniu pocisku ziemia-powietrze. Obaj zastrzegli jednak, że dokładne potwierdzenie może nastąpić dopiero po analizie chemicznej fragmentu kadłuba.

Były pilot RAF, na którego powołuje się gazeta, stwierdził natomiast, że widział podobne uszkodzenia na samolotach ostrzelanych pociskami przeciwlotniczymi. Wszyscy trzej potwierdzili, że na zdjęciu widoczna jest lewa część kokpitu samolotu. Zdaniem byłego pilota pocisk wybuchł właśnie po lewej stronie samolotu przed kokpitem pilotów. Pociski przeciwlotnicze są zaprojektowane w ten sposób, by wybuchały około 20 metrów od celu i wysyłały w jego stronę chmurę rozgrzanych do czerwoności odłamków, które mają wyrządzić jak największe szkody.

#MH17 crash: FT photo shows signs of damage from missile strike http://t.co/H9SEie0Ubd pic.twitter.com/YehOhDwnVf— Financial Times (@FT) lipiec 21, 2014

[object Object]
"Spiegel": to Rosjanie zestrzelili boeinga lotu MH17archiwum TVN24
wideo 2/21

Autor: kło,pk//kdj,mtom/zp / Źródło: "Financial Times"

Raporty: