Stosunki dyplomatyczne przywrócone po dwóch tygodniach. Przywódca Wenezueli Hugo Chavez spotkał się z nowym prezydentem Kolumbii - Juanem Manuelem Santosem. W miejscu, gdzie w XIX wieku zmarł Simon Bolivar, obiecano sobie współpracę gospodarczą, a uśmiechom nie było końca.
Dwaj prezydenci spotkali się w Santa Marta w Kolumbii, na terenie kolonialnej posiadłości, w której zmarł XIX-wieczny latynoski niepodległościowy bohater Simon Bolivar.
Za 7 miliardów
Chavez zerwał stosunki z Kolumbią po tym, jak były prezydent tego kraju, Alvaro Uribe, oskarżył Wenezuelę o wspieranie kolumbijskiej antyrządowej partyzantki FARC.
Chavez zarzucił wtedy Uribe kłamstwo. Teraz wyraził nadzieję, że obaj przywódcy "odbudują to, co zostało rozwalone na kawałki". Ucierpiała przede wszystkim wymiana handlowa. Ta ma teraz opiewać na 7 miliardów dolarów rocznie.
Wybrany niedawno Juan Martin Santos ma teraz inny orzech do zgryzienia. Chce unormowania stosunków na linii Kolumbia - Ekwador. W 2008 za Santosem został wydany tam list gończy - Santos był wówczas ministrem obrony Kolumbii odpowiedzialnym za operację lotnictwa na terenie Ekwadoru.
Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: Reuters