Brytyjski premier David Cameron zapowiedział, że śledztwo wszczęte po ujawnieniu skandalu podsłuchowego będzie rozszerzone na innego rodzaju przestępstwa informacyjne oraz inne media, w tym stacje telewizyjne. Szef rządu wystąpił na nadzwyczajnej sesji w Izbie Gmin, poświęconej aferze podsłuchowej. Głównie tłumaczył się z zatrudnienia byłego naczelnego "News of the World" jako doradcy.
Cameron oświadczył, że jego były doradca ds. mediów Andy Coulson, aresztowany w sprawie afery podsłuchowej, jest niewinny do czasu postawienia mu zarzutów. Premier dodał, że gdyby okazało się, że Coulson skłamał, osobiście zajmie się tą sprawą.
Brytyjski premier zapewnił posłów, że przeprosi, gdyby okazało się, że Coulson wprowadził go w błąd w sprawie afery podsłuchowej. - Z obecnej perspektywy nie zaoferowałbym mu pracy i spodziewam się, że on by jej nie przyjął - oświadczył Cameron. Bronił także uczciwości swoich współpracowników w kontaktach z policją w sprawie afery podsłuchowej.
Premier powiedział też posłom, że jego Partia Konserwatywna nigdy nie przekazywała pieniędzy reporterom aresztowanym na fali skandalu, w którym podsłuchiwani byli celebryci, a także m.in. członkowie rodzin żołnierzy poległych w Iraku i Afganistanie.
Śledztwo będzie rozszerzone
Cameron zapowiedział, że śledztwo wszczęte po ujawnieniu skandalu podsłuchowego będzie rozszerzone na innego rodzaju przestępstwa informacyjne oraz inne media, jak stacje telewizyjne.
Premier powiedział posłom na nadzwyczajnej sesji w Izbie Gmin, że zbadane zostaną wszelkiego rodzaju przestępstwa związane z przepływem informacji, takie jak włamania do telefonów komórkowych i skrzynek mailowych. Dodał, że jest podejrzenie, iż inne tytuły prasowe również uciekały się do nieuczciwych metod pozyskiwania informacji.
Lider opozycji w natarciu
Głos zabrał przywódca laburzystowskiej opozycji Ed Miliband, który zażądał od premiera przeprosin za zatrudnienie Coulsona. Jego zdaniem, Cameron popełnił "katastrofalny błąd" w ocenie kryzysu podsłuchowego.
Coulson to były redaktor naczelny należącego do imperium Ruperta Murdocha tabloidu "News of the World" ("NotW"), który odegrał główną rolę w skandalu.
Murdoch w opałach
We wtorek przed parlamentarną komisją przesłuchiwani byli: Rupert Murdoch, jego syn James i Rebekah Brooks. Syn Ruperta Murdocha James przeprosił za skandal podsłuchowy oświadczając, że "takie praktyki nie współgrają ze standardami, do jakich aspiruje" ich firma. Jego ojciec powiedział, że to "najbardziej ponury dzień jego życia".
"News of the World" jest podejrzewany o podsłuchiwanie m.in. celebrytów i członków rodzin żołnierzy poległych w Afganistanie i Iraku, a także o wypłacanie gratyfikacji funkcjonariuszom policji w zamian za poufne informacje.
Źródło: PAP