Były dysydent przejmie pieczę nad aktami Stasi

 
Urząd sprawuje pieczę nad 112 km aktArch. TVN24

Były opozycjonista i więzień polityczny w czasach NRD Roland Jahn zostanie najprawdopodobniej szefem niemieckiego urzędu ds. akt Stasi - podała nieoficjalnie niemiecka agencja dpa.

Jahn uchodził za jednego z najbardziej zaangażowanych krytyków komunistycznego reżimu we wschodnioniemieckim państwie. Od lat 70. XX wieku współpracował z ruchami opozycyjnymi w Jenie, za co został wyrzucony z tamtejszego uniwersytetu.

W 1982 roku rozwścieczył komunistyczne władze, gdy z połową twarzy ucharakteryzowaną na Adolfa Hitlera a drugą połową na - Józefa Stalina, witał 1-majową paradę w Jenie zaraz obok oficjalnej trybuny. Kilka miesięcy później został aresztowany, gdy jeździł po Jenie na rowerze z flagą polskiej Solidarności. Skazany został za to na 22 miesiące więzienia, ale w wyniku międzynarodowych protestów wyszedł na wolność wcześniej. Został jednak wydalony z NRD.

Z Berlina Zachodniego nadal wspierał ruchy wolnościowe w NRD. Obecnie pracuje jako dziennikarz w redakcji radia i telewizji Berlina i Brandenburgii - RBB.

Medal Wdzięczności

Na początku września w Berlinie 57-letni Jahn odebrał z rąk polskiego prezydenta Bronisława Komorowskiego Medal Wdzięczności, przyznany przez Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku.

Urząd pełnomocnika federalnego ds. akt Stasi w obecnej postaci powstał na mocy ustawy uchwalonej pod koniec 1991 roku, jednak decyzję o zachowaniu i udostępnieniu akt NRD-owskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwa podjęła już pierwsza demokratycznie wybrana Izba Ludowa (parlament) NRD latem 1990 roku. Pierwszym pełnomocnikiem był Joachim Gauck.

Urząd bada zawartość archiwów pod kątem ewentualnej współpracy ze Stasi urzędników państwowych, parlamentarzystów i innych grup zawodowych. Prowadzi także działalność naukową i edukacyjną.

112 km akt

W centrali w Berlinie i filiach urzędu jest w sumie 112 kilometrów bieżących dokumentów, w tym 39 mln kartotek. Dodatkowo w 15 tysiącach worków znajduje się do 600 milionów skrawków dokumentów, które usiłowano zniszczyć po upadku muru berlińskiego. Urząd pracuje nad ich rekonstrukcją.

NRD-owska służba bezpieczeństwa pozostawiła także 1,4 mln fotografii, 164 tys. nośników dźwięku, około 5 tys. filmów oraz 20 tys. innych nośników danych, jak dyskietki.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24