Były dyktator Gwatemali Rios Montt oświadczył, że uważa siebie za niewinnego. Odrzucił w czwartek przed sądem oskarżenia o ludobójstwo i wydanie rozkazu eksterminacji członków grupy etnicznej Majów Ixil.
Według prokuratorów, Montt w latach 1982-83 opracował plan zwalczania lewicowej partyzantki zakładający likwidację co najmniej 1771 Majów Ixil. Zostali oni zamordowani w 1983 r. w serii masakr w kilku miastach na zachodzie Gwatemali.
Rozliczanie dyktatury
W czwartek Montt zeznawał po raz pierwszy w końcowej fazie swego procesu w charakterze świadka. Oświadczył, że uważa siebie za niewinnego. - Moim zamiarem nie było nigdy zniszczenie jakiejkolwiek grupy etnicznej. Nigdy nie zarządzałem ataków na jakąkolwiek konkretną grupę. Nie uczyniłem niczego, o co jestem oskarżany, a mój udział nie został udowodniony - powiedział były dyktator.
Razem z Rios Monttem na ławie oskarżonych znalazł się były generał 68-letni Jose Rodriguez Sanchez. Prokuratorzy domagają się dla Montta i Sancheza kary 75 lat więzienia.
Krwawa wojna
Zdaniem prokuratorów Rios Montt, poza wydaniem polecenia eksterminacji Majów Ixil, nie reagował kiedy wojska rządowe stosowały na masową skalę tortury, gwałty i podpalenia aby pozbyć się lewicowej partyzantki podczas najbardziej krwawych epizodów wojny domowej w Gwatemali w latach 1960-96. Ocenia się, że długotrwała wojna domowa kosztowała życie ponad 200 tys. osób. Ok. 45 tys. ludzi zaginęło bez wieści.
Montt objął władzę w marcu 1982 po dokonaniu wojskowego zamachu stanu i obaleniu prezydenta Angela Guevary. Po 17 miesiącach dyktatorskich rządów sam został odsunięty od władzy przez wojsko. Od roku przebywa w areszcie domowym.
Autor: //gak/k / Źródło: PAP