NATO i Rosja muszą na nowo uzgodnić zasady współpracy, aby zmniejszyć ryzyko nieumyślnego wywołania wojny między Moskwą a Zachodem - ocenili w raporcie byli wpływowi ministrowie. Zaapelowali o wznowienie prac Rady Rosja-NATO.
"Sytuacja stała się na tyle poważna, że potencjalny błąd lub wypadek może skutkować pogłębieniem kryzysu lub nawet bezpośrednią konfrontacją militarną" - napisało 14 byłych ministrów w raporcie opublikowanym przez londyński think tank European Leadership Network. Wśród sygnatariuszy jest Adam Rotfeld, polski minister spraw zagranicznych w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza.
W ocenie byłych polityków, wśród których znaleźli się m.in. były szef rosyjskiej dyplomacji Igor Iwanow oraz były minister obrony Niemiec Volker Ruehe, intensyfikacja ćwiczeń wojskowych z powodu kryzysu na Ukrainie oraz incydenty w powietrzu z udziałem rosyjskich i zachodnich samolotów wpływają na wzrost zagrożenia konfliktem.
Chcą powrotu do Rady Rosja-NATO
Jak podkreślili, należy powrócić do spotkań Rady NATO-Rosja, której prace zostały zawieszone po aneksji ukraińskiego Krymu przez Federację Rosyjską w ubiegłym roku. Zdaniem byłych ministrów, środki łączności zarówno w powietrzu jak i na morzu między Rosją a Sojuszem mają obecnie kluczowe znaczenie dla utrzymania pokoju.
Według byłych ministrów NATO i Rosja powinny wypracować porozumienie, które określałoby jakie zachowania militarne jednej ze stron nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla drugiej strony. Jak dodali, podobne porozumienie funkcjonuje między Stanami Zjednoczonymi i Chinami.
"Każda akcja spotyka się z reakcją. Historia jest pełna przykładów międzynarodowych kryzysów i napięć, które rozwinęły się i przeobraziły w konflikt, gdy żadna ze stron nie miała takich intencji" - zauważyli byli politycy.
Autor: kło,fil\mtom,gak / Źródło: PAP, tvn24.pl