- Być jak Barack Obama, to duży honor - uważa sobowtór czarnoskórego senatora z Illnois. Sam jest Amerykaninem pochodzenia kubańskiego i całym sercem popiera lidera kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych.
Gerardo Buisseaux spowodował spore zamieszanie swoim pojawieniem się na konwencji Demokratów w Denver. Nie z powodu tego kim jest, ale do kogo jest podobny. A podobieństwo jest naprawdę uderzające.
Kim jest Buisseaux? To reporter stacji telewizyjnej z Miami. Sam czuje się dumny z racji podobieństwa do - jak mówi - "tak inteligentnego i wielkiego człowieka". I jak przystało na sobowtóra, liczy na zwycięstwo swojego pierwowzoru.
- Przyszłość Stanów Zjednoczonych jest w rękach Obamy - przekonuje. - Musimy się zjednoczyć i pomóc Stanom Zjednoczonym i kandydaturze Baracka Obamy - mówi zaskoczonym Amerykanom.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters