Papież Benedykt XVI jest zaniepokojony szerzącą się w "niektórych krajach zachodnich" wrogością i pogardą wobec religii, zwłaszcza chrześcijańskiej.
- W niektórych krajach, zwłaszcza zachodnich, w środowiskach politycznych i kulturalnych, jak i w środkach przekazu szerzy się odczucie niewielkiego poważania, a niekiedy wrogości, by nie powiedzieć pogardy, wobec religii, zwłaszcza chrześcijańskiej - powiedział papież na noworocznym spotkaniu z korpusem dyplomatycznym.
W przemówieniu, stanowiącym podsumowanie wydarzeń na świecie w minionym roku, za pilne uznał "zdefiniowanie pozytywnej i otwartej świeckości, która uzna publiczną rolę" wierzących.
Przeciwko broni atomowej
Benedykt XVI powiedział także do dyplomatów ze 178
W niektórych krajach, zwłaszcza zachodnich, w środowiskach politycznych i kulturalnych, jak i w środkach przekazu szerzy się odczucie niewielkiego poważania, a niekiedy wrogości, by nie powiedzieć pogardy, wobec religii, zwłaszcza chrześcijańskiej Benedykt XVI
- Olbrzymie środki wydawane są na te cele, podczas gdy mogłyby być przeznaczone na rozwój narodów, zwłaszcza tych najbiedniejszych - dodał. Jak podkreślił, "z tego powodu ma gorącą nadzieję, że na konferencji na temat rewizji traktatu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej, która ma odbyć się w maju w Nowym Jorku, zapadną skuteczne decyzje w sprawie stopniowego rozbrojenia, w perspektywie uwolnienia naszej planety od broni nuklearnej".
Groźba terroryzmu
Papież wspomniał też o terroryzmie, "który zagraża niezliczonej liczbie niewinnych ludzi i wywołuje powszechny strach". - Przy tej uroczystej okazji chciałbym ponowić apel, który wystosowałem podczas modlitwy Anioł Pański 1 stycznia do wszystkich należących do grup zbrojnych wszelkiego rodzaju, by porzucili ścieżkę przemocy oraz otworzyli swe serca na radość pokoju - dodał papież.
Wojny i narkotyki
Głowa Kościoła poruszyła też temat wojen o surowce naturalne: - Jak możemy zapomnieć, że walka o dostęp do zasobów naturalnych jest jedną z przyczyn licznych konfliktów, między innymi w Afryce, jak i stałą groźbą gdzie indziej? - wskazał papież.
Nie zabrakło też odniesień do narkotyków. - Co więcej, są wciąż wielkie tereny, na przykład w Afganistanie albo w niektórych krajach Ameryki Łacińskiej, gdzie rolnictwo jest niestety powiązane z produkcją narkotyków i stanowi istotne źródło zatrudnienia oraz dochodów. (...) Jeśli chcemy pokoju, musimy chronić naturę poprzez konwersję takiej aktywności - zaznaczył papież.
- Wzywam jeszcze raz wspólnotę międzynarodową, aby nie popadła w rezygnację w obliczu handlu narkotykami i poważnych moralnych, a także społecznych problemów, jakie on stwarza - zaapelował.
Dramat kryzysu
Benedykt XVI podkreślił, że rozpoczęty rok "wciąż
wielkie szkody, jakie system ekonomiczny pozbawiony wszelkiego odniesienia do prawdy o człowieku, wyrządził nie tylko godności i wolności jednostek oraz narodów, ale też samej naturze przez zanieczyszczenie gleby, wody i powietrza (...) Negowanie Boga wypacza wolność osoby ludzkiej, ale również niszczy naturę Benedykt XVI
W swym obszernym przemówieniu powtórzył, że głębokie przyczyny tego stanu wynikają z "obecnego egoistycznego i materialistycznego sposobu myślenia". - Dzisiaj chciałbym podkreślić, że ten sam sposób myślenia zagraża także naturze - stwierdził.
Krytyka materializmu
Papież przywołał niedawną 20. rocznicę upadku muru berlińskiego, mówiąc, że w jego rezultacie runęły "materialistyczne i ateistyczne reżimy, które przez dziesięciolecia dominowały w części kontynentu".
Zwrócił także uwagę na "wielkie szkody, jakie system ekonomiczny pozbawiony wszelkiego odniesienia do prawdy o człowieku, wyrządził nie tylko godności i wolności jednostek oraz narodów, ale też samej naturze przez zanieczyszczenie gleby, wody i powietrza".
- Negowanie Boga wypacza wolność osoby ludzkiej, ale również niszczy naturę - ocenił papież.
Źródło: PAP