Brytyjski premier David Cameron, przebywający z wizytą w Bułgarii, jako pierwszy zagraniczny polityk obejrzał w piątek ogrodzenie na granicy z Turcją. Zapoznał się także z ochroną przed falą migrantów.
Bułgaria była drugim po Grecji krajem, który zbudował ogrodzenie w celu powstrzymania migrantów z Bliskiego Wschodu i Azji. 30-kilometrowe ogrodzenie z drutu kolczastego powstało w lecie 2014 r., obecnie dobudowuje się jego 150-kilometrowe przedłużenie, które ma przebiegać praktycznie wzdłuż całej granicy z Turcją. Podczas piątkowych rozmów Cameron i bułgarski premier Bojko Borysow podkreślili konieczność solidarności państw unijnych w celu powstrzymania fali migrantów. Wskazywali, że cel ten można osiągnąć, rozwiązując problemy tam, gdzie powstają. Mówili m.in. o pomocy dla Turcji w radzeniu sobie z falą migrantów oraz o potrzebie realizacji istniejących porozumień readmisyjnych - poinformowała służba prasowa bułgarskiego rządu. Według bułgarskiego MSW od początku bieżącego roku w Bułgarii zatrzymano 29 308 nielegalnych imigrantów, a 5 150 osób otrzymało status uchodźcy. Wzmocnioną ochronę bułgarsko-tureckiej granicy zapewniają zwiększone siły policyjne, a także przedstawiciele unijnej agencji ds. granic zewnętrznych Frontex. Według Camerona, który zapoznał się również z ochroną morskiej granicy Bułgarii na Morzu Czarnym, europejskie państwa, które mają do czynienia z narastającą falą migrantów, „mogą wziąć przykład z Bułgarii, jeśli chodzi o ochronę granic zewnętrznych".
Autor: mtom / Źródło: PAP