Brazylijscy satyrycy nie mają łatwego życia. Państwo oficjalnie zakazało im żartowania z polityków podczas kampanii wyborczej. W niedzielę kilkaset osób protestowało przeciwko nowemu prawu.
Satyrycy zaprotestowali na słynnej plaży Copacabana w Rio de Janeiro. Symbolem ich akcji jest postać klauna z korkiem zatykającym usta.
Powaga zabija powoli
- Jeśli nie chcesz być wyśmiewanym politykiem, bądź uczciwym politykiem - głosiło jedno z haseł niesionych przez protestujących.
- To kpina, ale nie jest w najmniejszym stopniu śmieszna - tak skomentował zakaz wymierzony w satyryków jeden z organizatorów marszu Fabio Porchat, aktor komedii stand-up. Demonstrujący twierdzą, że zakaz to powrót do najgorszych czasów dyktatury wojskowej.
Kara za żart
Najwyższy Trybunał Wyborczy wprowadził w ubiegłym roku zmiany w prawie, które zakazują używania materiałów audio lub wideo "w jakikolwiek sposób do poniżania lub ośmieszania kandydatów lub partii politycznych".
Poprawka weszła w życie w lipcu. Przewiduje kary w wysokości do 100 tysięcy reali (równowartość około 20 tysięcy złotych) za złamanie tego zakazu, a dwa razy wyższą grzywnę za jego ponowne naruszenie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia