Premier Ewa Kopacz ogłosiła w czasie konferencji prasowej, że premier Kanady Stephen Harper odwiedzi marynarzy kanadyjskiego okrętu wojskowego na Morzu Bałtyckim. Bloomberg pisze, że strona kanadyjska trzymała tę wiadomość w tajemnicy ze względów bezpieczeństwa.
Ewa Kopacz spotkała się z Harperem we wtorek. W czasie wspólnej konferencji prasowej - jak pisze Bloomberg - wygadała się na temat środowej wizyty kanadyjskiego premiera w Gdańsku.
Tajemnica
- Państwu się należy informacja, że pan premier bezpośrednio stąd będzie również odwiedzał w dniu jutrzejszym Gdańsk, a tam również kanadyjskie statki, które biorą udział w manewrach wojskowych - oświadczyła Kopacz. - W tej chwili stacjonuje i bierze udział w tych manewrach ponad 200 kanadyjskich żołnierzy.
Bloomberg pisze, że rząd Kanady utrzymywał wizytę Harpera na Bałtyku w tajemnicy. Przypomina jednocześnie, że kanadyjska fregata HMCS Frederiction bierze udział w ćwiczeniach NATO, które są odpowiedzią na rosyjską agresję na Ukrainie.
Minister odmawia komentarza
Bloomberg zapytał o komentarz rzecznika prasowego kanadyjskiej floty wojennej komandora porucznika Alaina Blondina, który odpisał, że polska premier nie ujawniła szczegółów dotyczących położenia okrętu, zatem "w żaden sposób nie wystawiła żołnierzy na niebezpieczeństwo".
Z kolei minister obrony Kanady Jason Kenney, który towarzyszy Harperowi w delegacji, zbywał pytania o wypowiedź Kopacz i nie chciał odpowiedzieć, czy stanowi ona jakiekolwiek zagrożenie.
- Nie mam zamiaru mówić, co dokładnie będziemy robić przez następne 24 godziny, oprócz tego, że rzeczywiście premier odwiedzi jedną z naszych fregat - powiedział Kenney. - To jedna z oznak znaczącego zaangażowania Kanady w zapewnienie naszych europejskich sojuszników o solidarności.
Autor: pk//gak / Źródło: Bloomberg