Wojskowe władze Birmy zwolniły grupę 46 uczestników wrześniowych zamieszek, zarówno działaczy opozycji, jak i mnichów buddyjskich. Jednocześnie ograniczyły dostęp do sieci internetowej.
Zwolnienie ma najprawdopodobniej bezpośredni związek z planowaną na weekend kolejną wizytą w Birmie specjalnego wysłannika ONZ Ibrahima Gambariego. W sumie w ciągu obecnego tygodnia zwolniono 165 uczestników prodemokratycznych wystąpień.
Jednak zdaniem opozycyjnej Narodowej Ligi na rzecz Demokracji, w więzieniach pozostaje jeszcze wielu opozycjonistów i mnichów.
Tymczasem w całej Birmie ograniczony został dostęp do międzynarodowej sieci internetowej. Użytkownicy internetu mogą połączyć się jedynie z lokalnymi portalami - donosi agencja AFP, cytując miejscowe źródła.
Prodemokratyczne demonstracje w Birmie wybuchły około połowy września i trwały ponad dwa tygodnie, spotykając się ze zbrojną odpowiedzią policji i wojska, a następnie z falą represji. Według dysydentów, represje pochłonęły 200 ofiar śmiertelnych. Według junty zginęło około 10 osób.
Źródło: PAP