Bin Laden grozi Pakistanowi. Zawahiri - Amerykanom

Aktualizacja:
Tym razem Osama bin Laden bierze na cel Pakistan
Tym razem Osama bin Laden bierze na cel PakistanTVN24

Osama bin Laden wypowiada wojnę prezydentowi Pakistanu Pervezowi Musharrafowi za zabicie radykalnego duchownego z Islamabadu Abdula Rashida Ghaziego. Tymczasem zastępca przywódcy Al Kaidy, Ajman al-Zawahiri, tradycyjnie wieszczy Amerykanom klęskę w Iraku i Afganistanie.

- My, organizacja Al-Kaida, wzywamy Boga na świadka, że zemścimy się za krew (...) Abdula Rashida Ghaziego i tych, którzy wraz z nim stanęli przeciw Musharrafowi, i tych, którzy mu pomogli, i za całą przelaną czystą, niewinną krew - brzmi zamieszczony w czwartek w Internecie fragment nagrania audio, przypisywany przywódcy Al-Kaidy.

Wraz z Ghazim w czasie lipcowego szturmu pakistańskich sił bezpieczeństwa na Czerwony Meczet w stolicy Pakistanu zginęło około 75 zwolenników radykalnego mułły. Czerwony Meczet - Lal Masjid - był uważany za "wylęgarnię" muzułmańskich ekstremistów, określanych często mianem pakistańskich talibów.

Według bin Ladena szturm na meczet pokazał, że Musharraf jest lojalny, uległy i pomocny Ameryce w walce z muzułmanami. W nagraniu tłumaczył, iż tym samym konieczne jest zbrojne powstanie przeciw prezydentowi Pakistanu i jego eliminacja. Pakistańskie władze nie chciały komentować wypowiedzi Osamy bin Ladena. Niektórzy ich przedstawiciele twierdzą, że nagranie zostało sfałszowane i ma na celu pozyskanie zwolenników dla Musharrafa przed zbliżającymi się pakistańskimi wyborami prezydenckimi.

Wybory prezydenckie w Pakistanie odbędą się 6 października. Musharraf będzie ubiegać się o reelekcję na kolejne pięć lat. Prezydenta Pakistanu wybiera kolegium elektorskie, w skład którego wchodzą deputowani z parlamentu kraju oraz zgromadzeń prowincji.

W czwartek rano w Internecie rozpowszechniono też nagranie wideo zastępcy bin Ladena, Ajmana al-Zawahiriego. W 80-minutowym filmie, utrzymanym w stylu dokumentalnym, podsumował on działania bojowników islamskich w ostatnim czasie.

To nie pierwsze nagranie człowieka numer 2 w dowództwie międzynarodowej sieci terrorystycznej Al-Kaidy. W podobnym nagraniu z początku lipca wzywał do zjednoczenia wysiłków muzułmanów w świętej wojnie i do obalenia "skorumpowanych" rządów państw muzułmańskich.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24