Ukraińcy wzięli odwet. Trafili "w wiele zamierzonych celów"

Ukraińcy wzięli odwet za zmasowany ostrzał rakietowy wielu miast z piątku (29 grudnia), w wyniku którego zginęło 39 osób, a ponad sto zostało rannych.

W sobotę w kierunku rosyjskich celów wojskowych siły ukraińskie wystrzeliły ponad 70 dronów.

ZOBACZ TAKŻE: Ukraina odpowiedziała na rosyjski atak. Na cztery obwody spadł grad dronów

Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow poinformował w niedzielnym wpisie na kanale Telegram, że liczba ofiar sobotniego ataku wzrosła do 22. Rannych zostało 109 osób. "Uszkodzonych zostało 30 budynków, 381 mieszkań, kilka domów prywatnych i wiele samochodów" - napisał gubernator.

Graniczący z Ukrainą obwód biełgorodzki, podobnie jak inne rosyjskie strefy przygraniczne, przez cały 2023 rok był celem ostrzałów i ataków dronów, o które rosyjskie władze obwiniają Siły Zbrojne Ukrainy - przypomniała agencja Reutera.

Portal Ukraińska Prawda podał, cytując źródło w służbie bezpieczeństwa, że ofiary cywilne w Biełgorodzie to wynik "nieprofesjonalnych działań rosyjskiej obrony przeciwlotniczej, jak również celowych i zaplanowanych prowokacji".

Po eksplozjach w mieście doszło do co najmniej 10 pożarów, były ogłaszane alarmy przeciwlotnicze, a władze apelowały do mieszkańców, by ukryli się w schronach.

W swojej najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia, że wystrzelone w ciągu ubiegłej doby ukraińskie drony prawdopodobnie trafiły w wiele zamierzonych celów w Rosji.

Według doniesień siły ukraińskie przeprowadziły dużą serię ataków na cele w Rosji w nocy z 29 na 30 grudnia i 30 grudnia. Ukraińskie źródła bezpieczeństwa poinformowały zachodnie i ukraińskie media, że ​​w nocy z 29 na 30 grudnia siły ukraińskie wystrzeliły ponad 70 dronów. Celem była rosyjska infrastruktura wojskowa i obiekty obronno-przemysłowe w pobliżu Moskwy, Biełgorodu, Tuły, Tweru i Briańska - podał ISW.

Resort obrony w Moskwie poinformował, że siły rosyjskie przechwyciły 32 ukraińskie drony w obwodach briańskim, orłowskim, kurskim i moskiewskim.

Według analityków ISW, rozbieżność między danymi rosyjskimi i ukraińskimi może świadczyć o tym, że siły ukraińskie trafiły w wiele z zamierzonych celów.