Skarga odrzucona, czeka na zarzuty. Potem Łukaszenka może ją ułaskawić albo wydać Rosjanom

Aktualizacja:
Źródło:
RIA Nowosti, Kommiersant, PAP

Sofia Sapiega, zatrzymana partnerka aktywisty i blogera Ramana Pratasiewicza, pozostanie w areszcie. Sąd w Mińsku odrzucił skargę jej obrońcy w tej sprawie. Sapiega w poniedziałek miała usłyszeć zarzuty, jednak nie zostały jej postawione. MSZ Białorusi nie wyklucza, że Sapiega zostanie ułaskawiona lub przekazana Rosji po procesie, który odbędzie się w Mińsku.

Sąd w Mińsku odrzucił skargę obrońcy Sofii Sapiegi na wcześniejszą odmowę uznania jej zatrzymania za niezgodne z prawem – podała białoruska sekcja Radia Swoboda. Sapiega przebywa w areszcie śledczym KGB. Wcześniej jej adwokat Aleksandr Fiłanowicz oznajmił, że w poniedziałek mają jej zostać przedstawione zarzuty. Później poinformował dziennikarzy, że nie zostały jeszcze wniesione, a czynności dochodzeniowe będą kontynuowane we wtorek.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Adwokat Sapiegi zdołał się z nią spotkać dopiero po pięciu dniach od zatrzymania. Oficjalnie informowano, że widział się z nią także rosyjski konsul. Kobieta jest bowiem obywatelką Rosji, ale posiada prawo pobytu na Białorusi. Studiuje w Wilnie.

Szef białoruskiej dyplomacji Uładzimir Makiej powiedział dziennikowi "Kommiersant", że prezydent Alaksandr Łukaszenka może po procesie ułaskawić Sapiegę lub przekazać ją stronie rosyjskiej, gdzie - po decyzji białoruskiego sądu - mogłaby odbywać karę. Sofia Sapiega jest Rosjanką. O jej zatrzymaniu rozmawiali niedawno prezydenci Rosji i Białorusi, Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka którzy spotkali się w Soczi.

- Nie mogę przewidzieć dalszego rozwoju sytuacji, ponieważ istnieją różne opcje. Głowa państwa może podjąć decyzję zarówno w sprawie jej ułaskawienia, jak i przekazaniu do Rosji w celu odbycia wyroku. Musimy poczekać - stwierdził Makiej. - Najprawdopodobniej proces odbędzie się na Białorusi, biorąc pod uwagę fakt, że wszelkie informacje o działalności wywrotowej tych czy innych osób napływały do ​​naszych struktur – dodał dyplomata.

Sofia SapiegaReuters

Podejrzenia władz w Mińsku

Wcześniej niezależne białoruskie i rosyjskie media informowały, że Sapiega jest podejrzana o organizowanie masowych zamieszek i działań zbiorowych rażąco naruszających porządek publiczny. W opublikowanym nagraniu z przesłuchania Sapiega wyznała, że jest redaktorką kanału Telegram, na którym publikowane są dane personalne o funkcjonariuszach MSW. Niewykluczone, że została zmuszona do takiego wyznania. Sąd w Homlu uznał kanał Telegram z informacją o funkcjonariuszach MSW za ekstremistyczny.

Raman Pratasiewicz
Raman PratasiewiczRaman Pratasiewiczkonkret24

Sofia Sapiega jest partnerką zatrzymanego opozycyjnego dziennikarza i blogera Ramana Pratasiewicza. 23 maja wracała z nim z Aten do Wilna na pokładzie samolotu, który został zmuszony przez stronę białoruską do lądowania w Mińsku. Ojczym Sapiegi mówił, że opuściła ona Białoruś tuż po sierpniowych wyborach prezydenckich, kiedy w kraju wybuchły protesty, nie interesowała się polityką, a Ramana Pratasiewicza poznała w styczniu 2021 roku, kiedy nie był już w zespole opozycyjnego kanału Telegram NEXTA.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: RIA Nowosti, Kommiersant, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters