W areszcie w Brześciu zmarł 52-letni więzień polityczny Alaksandr Kulinicz - poinformowały białoruskie niezależne media, a także obrońcy praw człowieka z organizacji Wiasna. Według wersji oficjalnej, powodem śmierci podpułkownika rezerwy była choroba serca.
Alaksandr Kulinicz został zatrzymany 29 lutego w Brześciu. Zarzucono mu znieważenie Alaksandra Łukaszenki. Od tego czasu podpułkownik rezerwy przebywał w brzeskim areszcie numer 7 i oczekiwał na proces, który miał się odbyć 16 kwietnia. Mężczyzna zmarł 9 kwietnia - przekazał w środę niezależny białoruski portal Zerkało.
Krytykował agresję Rosji na Ukrainę
Na początku kwietnia prorządowe białoruskie kanały na Telegramie opublikowały nagranie z zatrzymania Kulinicza. Przed kamerą mężczyzna miał przyznać się, że używał obelżywych słów wobec Łukaszenki - podała białoruska organizacja praw człowieka Wiasna.
Białoruska sekcja Radia Swoboda przypomniała, że podpułkownik rezerwy krytykował agresję zbrojną Rosji na Ukrainę, sprzeciwiał się udziałowi w wojnie białoruskich żołnierzy, a także wspierał białoruskich ochotników walczących po stronie sił ukraińskich.
Szósty więzień, który zmarł za kratami
Kulinicz nie znalazł się na liście więźniów politycznych, ponieważ obrońcy praw człowieka nie wiedzieli o jego prześladowaniach. Nie ulega jednak wątpliwości, że był więźniem politycznym. Jest to zatem już szósty więzień polityczny, który zmarł za kratami - przekazała białoruska organizacja praw człowieka.
Według wersji oficjalnej, powodem śmierci podpułkownika rezerwy była choroba serca. Władze więzienne aresztu w Brześciu w rozmowie z portalem Zerkało potwierdziły, że Kulinicz był tam osadzony, odmówiły jednak potwierdzenia, że zmarł.
Ciało mężczyzny zostało przekazane rodzinie w Mołodecznie (obwód miński), gdzie mieszkał.
Apel do rodzin skazanych
Za kratami białoruscy więźniowie są źle traktowani, torturowani i są pozbawieni dostępu do opieki medycznej. Już wcześniej obrońcy praw człowieka sporządzili listę więźniów politycznych, którzy są szczególnie zagrożeni - podała organizacja Wiasna.
Zaapelowała do rodzin skazanych, by "nie milczeli, jeśli ich bliscy znajdują się w trudnej sytuacji za kratami" i zgłosili to obrońcom praw człowieka. Terminowa wizyta prawnika u zatrzymanego może uratować jego życie - dodała Wiasna.
Źródło: Zerkało, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PHkorsart/Shutterstock