Apel rodzin białoruskich więźniów politycznych oraz byłych uwięzionych

Źródło:
PAP
Białoruskie służby podczas protestów w Mińsku. Wideo archiwalne
Białoruskie służby podczas protestów w Mińsku. Wideo archiwalneReuters Archive
wideo 2/4
Białoruskie służby podczas protestów w Mińsku. Wideo archiwalneReuters Archive

Rodziny uwięzionych przez reżim Alaksandra Łukaszenki opozycjonistów oraz byli więźniowie w liście otwartym apelują do przywódców wolnego świata o bardziej zdecydowane działania na rzecz wyzwolenia więźniów politycznych w ich kraju. "Wydarzenia ostatnich lat na Białorusi często są porównywane z wojną i okupacją. Ale nawet w czasie wojny jeńcy mają szanse na powrót do domu" - piszą autorzy listu.

Według autorów listu, pod którym można podpisać się w internecie, należy podjąć działania takie jak "negocjacje, wysiłki o charakterze publicznym i niepublicznym". "My ze swojej strony gotowi jesteśmy brać aktywny udział w przygotowaniu nowego podejścia, taktyki i strategii" - piszą autorzy.

Protesty na BiałorusiBordovski Yauheni / Shutterstock.com

Inicjatorami listu otwartego oraz grupy stowarzyszającej byłych więźniów politycznych i rodziny obecnych są siostra Maryi Kalesnikawej Taccjana Chomicz, mąż dziennikarki Iryny Słaunikawej Alaksandr Łojka oraz żona politologa Uładzimira Mackiewicza - Swiatłana.

Apel podpisało dotychczas 30 osób.

Fala represji w kraju ma bezprecedensową skalę

Zdaniem inicjatorów apelu społeczność międzynarodowa robi zbyt mało na rzecz uwolnienia więźniów politycznych na Białorusi. Alarmują oni, że obecna fala represji w kraju ma bezprecedensową skalę, samych więźniów politycznych jest blisko 2500, a od 2020 roku wszczęto co najmniej 11 tysięcy spraw karnych motywowanych politycznie.

"W więzieniach polityczni więźniowie doświadczają znęcania, upokorzeń, szantażu. Ograniczane jest ich prawo do korespondencji, spotkań i paczek, są wysyłani do karceru. Żółte naszywki na odzieży, ciężka przymusowa praca w koloniach - tak na Białorusi karane są niezgoda i chęć życia w wolnym społeczeństwie. Każdy dzień i godzina za kratami to tortura" - napisano.

"Wydarzenia ostatnich lat na Białorusi często są porównywane z wojną i okupacją. Ale nawet w czasie wojny jeńcy mają szanse na powrót do domu. Widzimy przykład Ukrainy - od początku konfliktu udało się doprowadzić do uwolnienia setek ludzi z niewoli wroga w wyniku negocjacji i wymiany. Negocjacje w sprawie wyzwolenia jeńców w żaden sposób nie wpłynęły na determinację Ukrainy w walce z agresorem (…)" - czytamy w apelu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Białoruś legalizuje pirackie filmy, muzykę i oprogramowanie z "nieprzyjaznych krajów"

Przeciwnie, wskazują autorzy, "powrót bohaterów tylko umacnia morale społeczeństwa". Na Białorusi w ciągu 2,5 roku na wolność wyszły pojedyncze osoby.

"Z jednej strony pokazuje to, że obecne podejście jest nieskuteczne, ale z drugiej, że uwolnienie więźniów reżimu nie jest niemożliwe" - zaznaczyli sygnatariusze.

Według nich uwolnienie wszystkich więźniów politycznych oraz całkowite przerwanie represji jest zadaniem, którego w żadnym razie nie można podawać w wątpliwość. "Jeśli jest możliwość uwolnienia choćby jednej osoby - powinniśmy to zrobić" - podkreślili autorzy.

Autorka/Autor:ks/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Bordovski Yauheni / Shutterstock.com