Berlusconi dzięki ustawie uniknie sądu?

 
To nie pierwszy problem kontrowersyjnego premiera z prawemWikipedia

Silvio Berlusconi forsuje ustawę o immunitecie dla osób zajmujących najważniejsze stanowiska w państwie. - Przy takim sądownictwie, z jakim mamy do czynienia, to absolutnie niezbędne - stwierdził premier Włoch. Prace nad projektem ustawy trwają w komisji do spraw konstytucyjnych Senatu.

- Uważam, że ustawa, która zawiesza procesy osób zajmujących najważniejsze stanowiska na czas, gdy pełnią funkcje instytucjonalne, jest właściwa czy wręcz, biorąc pod uwagę to, z jakim sądownictwem mamy do czynienia, absolutnie niezbędna - oświadczył szef rządu, którego słowa przytoczyły włoskie media.

Bo sąd jest zły

Wyjątkowa antypatia premiera do wymiaru sprawiedliwości bierze się z niedawnej decyzji prokuratury o objęciu kolejnym śledztwem jego oraz jego syna Pier Silvio Berlusconiego w sprawie oszustw podatkowych w jego telewizji Mediaset. - Po raz kolejny doszło do politycznego wykorzystania wymiaru sprawiedliwości, by oszkalować prezesa Rady Ministrów - stwierdził Berlusconi.

Włoski premier podkreślił, że zarzuca się jemu oraz jego synowi, wiceprezesowi Mediaset, niezapłacenie w 2004 roku podatku w wysokości około 1 miliona euro, podczas gdy - jak zauważył - jego imperium telewizyjne zapłaciło wtedy podatek w wysokości 448 milionów euro. - Należałoby raczej oczekiwać złotego medalu w nagrodę - oświadczył.

Zdaniem premiera, tylko jego nadzwyczajny spokój i siła ducha, wypływające z faktu, iż "nie popełnił żadnego przestępstwa", pozwoliły mu przejść do porządku dziennego nad licznymi procesami sądowymi, w które jest uwikłany. Powtórzył też swój postulat powołania komisji śledczej do spraw upolitycznienia włoskiego wymiaru sprawiedliwości. Włoskim sędziom premier od lat zarzuca lewicowe sympatię i "wywrotową działalność", według niego mającą na celu obalenie jego rządów.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia