Barroso stawia na Buzka

 
Barroso na razie daje większe szanse BuzkowiPAP

Sensacyjną wiadomość przyniosły włoskie media. Podczas rozmów Jose Mauela Barroso z Silvio Berlusconim w rzymskiej rezydencji premiera Włoch przewodniczący Komisji Europejskiej miał powiedzieć, że większe szanse na stanowisko szefa europarlamentu ma Jerzy Buzek niż jego włoski rywal Mario Mauro.

Fragment rozmowy obu polityków podczas wspólnej kolacji opisał włoski dziennik "Corriere della Sera". Dziennikarze napisali w artykule: "Barroso relacjonuje europejskie głosy: wynik pojedynku między kandydatem Berlusconiego a jego polskim rywalem Jerzym Buzkiem jest niepewny. Obecnie wydaje się, że przewagę ma ten ostatni". I dalej przewodniczący KE wymienia atuty Polaka:

"Pochodzi z jednego z nowych państw członkowskich Unii - a to jest zaleta. To były premier, co jest elementem, który mógłby służyć nadaniu większego prestiżu europarlamentowi. Wolą go różne delegacje Europejskiej Partii Ludowej" - zacytowała Barroso włoska gazeta. Szanse włoskiego kandydata mogą się jednak jeszcze zwiększyć, jeśli partii Berlusconiego uda się zdobyć bardzo dobry wynik w wyborach.

"Ale Berlusconi, jeśli uda mu się utworzyć z Ludu Wolności (jego partii - red.) największą delegację w całym parlamencie, będzie miał coś do powiedzenia. O ile nie zacznie prowadzić negocjacji w sprawie innego stanowiska na szczytach" - napisał dziennik.

Włoch blefował?

Niedawno ożywioną dyskusję w Polsce wywołały słowa Silvio Berlusconiego, który na konferencji prasowej ogłosił, że jest bliski porozumienia z Warszawą w sprawie polskiego poparcia dla Mario Mauro w zamian za wsparcie Rzymu dla Włodzimierza Cimoszewicza jako szefa Rady Europy. Jednocześnie włoski premier zasugerował, że Polska musiałaby wycofać kandydaturę Buzka.

Strona polska odpowiedziała stanowczo, że nie było żadnych ustaleń z Włochami w tej sprawie i zdementowała słowa Berlusconiego.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP