Źle przeprowadzone prace remontowe były przyczyną małych zakłóceń w działaniu w węgierskiej elektrowni atomowej w Paks. Węgrzy uspokajają, że nic się nie stało.
Incydent nie spowodował wydostania się na zewnątrz jakichkolwiek substancji radioaktywnych i nie wyszedł poza pierwszy, najniższy stopień w siedmiostopniowej skali zagrożenia, przyjętej przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej.
Położona około 100 kilometrów na południe od Budapesztu elektrownia atomowa jest jedynym tego rodzaju zakładem energetycznym na Węgrzech. Zaspokaja około 40 proc. ogólnokrajowego zapotrzebowania na prąd. Wyposażona jest w cztery reaktory ciśnieniowe produkcji radzieckiej o mocy 440 megawatów każdy.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: www.paksiatomeromu.hu