Poniedziałkowe zeznania domniemanych ofiar były niejawne. Sala sądowa została zamknięta zarówno dla mediów, jak i publiczności. Po dwóch godzinach rozprawa zakończyła się i kolejna odbędzie się we wtorek. Przesłuchania mają potrwać około miesiąca.
Otoczony przez policję
AFP odnotowuje, że do sądu kardynał był eskortowany przez kilkunastu policjantów. Zgromadzeni przed gmachem manifestanci wykrzykiwali: "Idź do diabła! Idź do diabła, George'u Pell!". Byli też zwolennicy dostojnika. - Znam go i to jest niewinny, dobry, święty człowiek - mówiła cytowana przez agencję Beverly Hastie.Agencja AP odnotowuje, że kardynał Pell był otoczony przez policję, gdy w towarzystwie adwokata Paula Galbally'ego przechodził obok dużej grupy dziennikarzy, idąc na salę, gdzie odbywały się przesłuchania. Na rozprawę wszedł w milczeniu.Inny obrońca kardynała Robert Richter powiedział, że policja ma 21 zeznań świadków, które są korzystne dla Pella. - Te dokumenty są z pewnością związane z domniemanymi przestępstwami - powiedział Richter. - Wiem, że to nie pasuje oskarżeniu, gdyż przemawiają za uniewinnieniem kardynała - stwierdził.
Zapewnia o swojej niewinności
Szczegółów oskarżenia nie ujawniono. Wiadomo jedynie, że zarzuty dotyczą wielu czynów, o które oskarża dostojnika grupa osób z jego rodzinnego stanu Wiktoria w południowo-wschodniej Australii. Miało do nich dojść wiele lat temu.Latem 2016 roku kardynał Pell został oskarżony o czyny pedofilskie i w lipcu stanął przed sądem w Melbourne. Na czas procesu blisko 77-letni dostojnik został urlopowany przez papieża Franciszka.
Kardynał Pell jest najwyższym rangą dostojnikiem kościelnym, któremu postawiono takie zarzuty. Hierarcha zapewnia o swojej niewinności i kategorycznie odrzuca wszystkie oskarżenia.
Autor: MR/adso / Źródło: PAP