O godz. 17.29 czasu polskiego, a nie jak planowano o 17.26, prom kosmiczny Atlantis wystartował w misję na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). To 135. w minionych trzech dekadach lot amerykańskich wahadłowców i zarazem ostatni. Załogi udające się w przyszłości na ISS będą musiały korzystać ze statków rosyjskich Sojuz, a potem z nowych statków kosmicznych zbudowanych przez prywatne firmy.
Start promu opóźnił się o trzy minuty. Zegar, który odliczał czas do startu, nagle zatrzymał się i wskazywał 00:31 sek. do startu, a agencja Reutera podała informację, że lot został przesunięty "ze względu na problemy techniczne". Jednak chwilę później prom wystartował.
Dwie minuty po starcie, gdy Atlantis leciał z prędkością 11 265 km/h, nastąpiło odłączenie rakiet nośnych. Wpadły one do Atlantyku, skąd zostaną wyłowione. 8,5 minuty po starcie prom dotarł na położoną na wysokości 225 km orbitę przy pomocy 3 silników kriogenicznych.
Prom, który obserwowały setki tysięcy widzów na przylądku Canaveral oraz w pobliskich miastach, był widoczny przez 42 sekundy po starcie, po czym zniknął w chmurach.
Zbyt wysokie koszty utrzymania
Amerykański wahadłowiec poleciał w kosmos po raz ostatni, ponieważ NASA rezygnuje ze swojej floty promów kosmicznych z powodu wysokich kosztów ich utrzymania. NASA chce również uwolnić fundusze na prowadzenie nowych programów, w tym lotów na Księżyc i Marsa.
Start wahadłowca był zagrożony, ponieważ nad przylądkiem Canaveral kilka godzin temu zawisł front burzowy. Szanse na start szacowane były na 30 procent.
Wróci na ziemię 20 lipca
Załoga promu została okrojona do połowy jego możliwości, czyli czterech osób. Dowódcą jest Christopher Ferguson, pilotem Douglas Hurley, inżynierem lotu Rex Walheim a specjalistą od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej Sandra Magnus.
To 135. w minionych trzech dekadach lot amerykańskich wahadłowców i zarazem ostatni Lot promu Atlantis na ISS
Atlantis wróci na ziemię 20 lipca, w 42. rocznicę lądowania Apollo 11 na Księżycu. Wraz z lądowaniem w Centrum Kosmicznym im. Kennedy'ego, zakończy się 30-letnia historia lotów promów kosmicznych.
Kilka dni po powrocie Atlantisa zostaną zwolnione tysiące osób, które pracowały przy programie, a trzy promy - oprócz Atlantisu także Discovery i Endeavour - zostaną eksponatami muzealnymi.
Źródło: tvn24.pl, PAP