Izraelski żołnierz został ranny w piątek w ataku nożownika, udającego fotoreportera pracującego dla palestyńskiej telewizji. Napastnik został zastrzelony na miejscu zdarzenia w pobliżu Hebronu.
Do ataku doszło w piątek na punkcie kontrolnym Zayit w okolicach miasteczka Kirjat Arba w pobliżu Hebronu. Palestyńczyk w żółtej kamizelce z napisem "Press", udający fotoreportera współpracującego z palestyńską ekipą telewizyjną kręcącą w okolicy materiał, nożem zaatakował 20-letniego żołnierza. Napastnik został zastrzelony przez izraelskich wojskowych. Ranny żołnierz, w stanie stabilnym, przebywa w szpitalu w Jerozolimie.
Wkrótce po ataku w sieci pojawiło się nagranie wykonane przez akredytowaną przez Hamas ekipę telewizyjną, której członka udawał napastnik.
"Żołnierze odpowiedzieli na zagrożenie ogniem, zabijając napastnika na miejscu" - poinformowały siły zbrojne Izraela.
Dziennikarze potępiają
Izraelskie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej określiło incydent jako "niepokojący" i wezwało media palestyńskie do "natychmiastowego zweryfikowania kwalifikacji medialnych" swoich współpracowników.
#VIDEO from #Hamas tv crew in the area. Reports the stanber was from their crew pic.twitter.com/uXvJxBwtY5
— Amichai Stein (@AmichaiStein1) październik 16, 2015
"Ten atak został przeprowadzony przez kogoś, podającego się za lokalnego palestyńskiego dziennikarza. Całkowicie potępiamy ten akt przemocy i pogwałcenia uprawnień prasy" - poinformowała organizacja.
Fala przemocy
Od początku października w wyniku rosnącej w regionie fali przemocy zabito ośmiu Izraelczyków i 32 Palestyńczyków, co budzi obawy przed przekształceniem się obecnych i najpoważniejszych od lat zajść w nową intifadę.
Czynnikiem inicjującym najnowszy wzrost napięć była kolejna odsłona sporu o dostęp wyznawców islamu i judaizmu do obiektów sakralnych na Wzgórzu Świątynnym. Kryje ono pozostałości obu żydowskich świątyń z czasów biblijnych, a dla muzułmanów jest miejscem, z którego Mahomet odbył podróż do nieba.
W czwartek na wniosek Jordanii odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęcone sytuacji w Jerozolimie i na terytoriach Autonomii Palestyńskiej, gdzie nastąpił znaczny wzrost napięcia i aktów przemocy.
"NYT": wyjść z kręgu przemocy
"New York Times" zaznacza w piątek, że choć Izrael ma prawo do samoobrony i ochrony swoich obywateli, to wyjście z kręgu przemocy będzie wymagało utworzenia niepodległego państwa palestyńskiego istniejącego obok Izraela, uznawanego przez wszystkich Palestyńczyków.
W komentarzu przypomina się pierwsze palestyńskie powstanie z 1987 roku, które doprowadziło "Izraelczyków i Palestyńczyków do najbardziej być może obiecującej próby osiągnięcia porozumienia pokojowego, czyli porozumień z Oslo z 1993 roku". "NYT" podkreśla rolę ówczesnych przywódców - Jasera Arafata i Icchaka Rabina. Zaznacza jednak, że obecny palestyński lider Mahmud Abbas jest niepopularny i utracił kontrolę nad Strefą Gazy na rzecz radykalnego Hamasu, a izraelski premier Benjamin Netanjahu "demonstrował niewielkie zainteresowanie rozwiązaniem dwupaństwowym i okazał skłonność do budowy kolejnych izraelskich osiedli na ziemiach okupowanych".
Autor: asz//rzw / Źródło: The Times of Israel