Dwa drony przypuściły w sobotę rano atak na rafinerie należące do koncernu Aramco na wschodzie Arabii Saudyjskiej. Doszło do dwóch pożarów - podała oficjalna agencja SPA, powołując się na źródła w ministerstwie spraw wewnętrznych.
"Ekipy bezpieczeństwa przemysłowego Aramco zainterweniowały i opanowały pożary w dwóch instalacjach w Abqaiq i Khurais" - poinformowała w sobotniej depeszy SPA.
Agencja nie podała, czy były ofiary zamachu. Nie wyjaśniła również, jaki może być wpływ ataku na moce produkcyjne saudyjskiego giganta naftowego.
Koncern Aramco określa rafinerię Abqaiq jako największą instalację do przerobu ropy na świecie. Szacuje się, że produkuje się tu dziennie do 7 mln baryłek tego surowca.
Rafineria celem zamachów
Odpowiedzialności za atak na urządzenia koncernu wzięli rebelianci z szyickiego ruchu Huti - podała agencja Reutera.
Tocząca się od czterech lat wojna domowa w Jemenie, w której koalicja pod wodzą Arabii Saudyjskiej walczy z rebeliantami Huti wspieranymi przez Iran, pochłonęła tysiące ofiar i spowodowała kryzys humanitarny o gigantycznych rozmiarach. Wsparcie USA dla sił koalicji ma głównie charakter logistyczny i wywiadowczy.
Autor: tas//plw / Źródło: PAP, Reuters