W Libii po raz drugi do akcji weszły śmigłowce Apache. Tym razem na cel wzięły wyrzutnie rakiet wojsk Muammara Kaddafiego w pobliżu Bregi. W nocy z niedzieli na poniedziałek trwały też "standardowe" naloty NATO na Trypolis.
Śmigłowców typu Apache, należących do francuskiego i brytyjskiego lotnictwa, użyto po raz drugi. Po raz pierwszy weszły do akcji w nocy z piątku na sobotę.
Według komunikatu brytyjskiego ministerstwa obrony śmigłowce zniszczyły wyrzutnie rakiet taktycznych sił Kaddafiego w rejonie terminalu do przeładunku ropy naftowej w Bredze.
Trypolis pod bombami
W Trypolisie słychać było przelatujące samoloty i wybuchy bomb. Celem ataków - sprecyzował komunikat - były baterie rakiet przeciwlotniczych.
Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague, który w sobotę odwiedził Bengazi - nieoficjalną "stolicę" terenów zajętych przez partyzantów - oświadczył, że "tak długo jak Kaddafi będzie dopuszczał się ataków na swój naród, będziemy kontynuować i intensyfikować nasze wysiłki aby go powstrzymać".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mod.uk