Siły ukraińskie mogą na pewien czas wstrzymać działania kontrofensywne w celu ponownego rozważenia taktyki przyszłych operacji - poinformował Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszej analizie dotyczącej sytuacji na froncie. Wskazał, że "Ukraina nie użyła dotąd większości dostępnych sił i nie rozpoczęła jeszcze głównego wysiłku w ramach kontrofensywy".
Analitycy think tanku przytaczają wypowiedź szefa estońskiego wywiadu wojskowego pułkownika Margo Grosberga, który oświadczył 16 czerwca, że "w ciągu najbliższych siedmiu dni nie będziemy widzieć ofensywy". Rosyjska redakcja BBC uściśla, że Grosberg miał na myśli główne ukraińskie kontruderzenie, a obecne działania wojsk ukraińskich ocenił jako mniejsze operacje, mające na celu rozpoznanie rosyjskiej obrony i znalezienie jej słabych punktów.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo >>>
Z kolei amerykański dziennik "Wall Street Journal" w środowej publikacji relacjonował, że Ukraińcy "prawdopodobnie zrobili przerwę w swoich atakach w ostatnich dniach" związaną z tym, że dowództwo dokonuje analizy zastosowanej taktyki.
CZYTAJ TAKŻE: Ukraińska kontrofensywa i strategicznie najważniejszy kierunek ataku. Analityk Philip Wasielewski komentuje >>>
ISW: pauzy operacyjne to częsta cecha dużych przedsięwzięć ofensywnych
Instytut Studiów nad Wojną (Institute for the Study of War) przytacza swoje wcześniejsze oceny dotyczące "lokalnych kontrataków ukraińskich na południu i wschodzie Ukrainy". Wskazuje, że "Ukraina nie użyła dotąd większości dostępnych sił i nie rozpoczęła jeszcze głównego wysiłku w ramach kontrofensywy".
"Pauzy operacyjne to częsta cecha dużych przedsięwzięć ofensywnych i przerwa ta nie oznacza zakończenia ukraińskiej kontrofensywy" - wnioskuje ISW.
Relacje rosyjskich jeńców
Ośrodek przytacza również inną publikację "WSJ" przygotowaną na podstawie rozmów z rosyjskimi jeńcami wojennymi, którzy dobrowolnie poddali się w trakcie działań w rejonie Wełykiej Nowosiłki w obwodzie donieckim.
Jak pisze ISW, w tym artykule jeńcy, których nazwisk nie podano, mówili o powszechnym strachu w rosyjskich wojskach frontowych w związku z ukraińską kontrofensywą. Wskazali, że rosyjskie dowództwo postrzega poborowych i zwerbowanych więźniów jako "przeznaczonych na stracenie", wysyła rannych z powrotem na front, a także używa "oddziałów zaporowych", które idą za wojskami wyznaczonymi do szturmu.
"To wyspecjalizowane oddziały, które grożą strzelaniem do własnych żołnierzy, by zapobiec ich wycofywaniu się lub zmusić ich do ataku" - pisze ISW. Jeńcy powiedzieli, że obawiają się powrotu do Rosji w ramach wymiany między Ukrainą i Rosją. Wskazują przy tym na przepisy, które zakazują dobrowolnego pójścia do niewoli.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Min. Obrony Ukrainy/Facebook