Marynarka wojenna USA odnalazła wrak samolotu wojskowego - poinformowała w czwartek agencja AP. Maszyna EA-18G Growler rozbiła się we wtorek w trakcie rutynowego lotu szkoleniowego w stanie Waszyngton. Poszukiwania załogi trwają.
Na pokładzie samolotu znajdowało się dwóch żołnierzy: pilot i operator. Nie wiadomo, czy zdążyli się katapultować.
Maszyna rozbiła się we wtorek w trakcie rutynowego lotu szkoleniowego. Teren, na którym doszło do katastrofy to obszar Gór Kaskadowych, w pobliżu szczytu Mount Rainier, który sięga niemal 4.4 tys. m n.p.m. Myśliwiec spadł w gęsto zalesionym rejonie, a do wraku nie da się dojechać żadnym pojazdem. Poszukiwania prowadzone są z użyciem śmigłowców. W trakcie weekendu w tym regionie oczekiwane są opady śniegu.
"Akcję powietrzną kontynuowano przez całą noc, wystartowano ze Stacji Lotnictwa Marynarki Wojennej na wyspie Whidbey i przeszukiwano obszar 30 mil (48,3 km) na zachód od miasta Yakima w stanie Waszyngton. W trakcie poszukiwań ratownicy musieli zmierzyć się z górzystym terenem, pochmurną pogodą i słabą widocznością" – poinformowały w środę siły powietrzne amerykańskiej marynarki wojennej.
EA-18G Growler to samolot walki radioelektronicznej, którego konstrukcję oparto na myśliwcu F/A-18 Super Hornet. "Wykorzystują (maszyny EA-18G Growler- red.) najbardziej zaawansowaną technologię w dziedzinie walki w sferze elektronicznej w powietrzu i stanowią pierwszą linię obrony marynarki wojennej we wrogim środowisku" - czytamy w oświadczeniu na stronie internetowej marynarki wojennej USA. Koszt jednego myśliwca to około 67 mln dolarów.
Źródło: PAP, CNN
Źródło zdjęcia głównego: ranchorunner/Shutterstock