- Irak zerwał współpracę archeologiczną z USA, ponieważ Waszyngton nie zwraca mu wywiezionych po inwazji w 2003 roku archiwów żydowskich - powiedział iracki minister ds. turystyki i archeologii Liwa Smisim.
Smisim, należący do znanego z antyamerykańskiego nastawienia szyickiego ruchu Muktady as-Sadra, potwierdził w rozmowie z agencją AFP, że w staraniach o zwrot archiwów Irak wykorzystał już wszystkie możliwe środki. Porozumienie iracko-amerykańskie podpisane po inwazji przewidywało zwrot archiwum w 2005 roku po renowacji, "a mamy teraz 2012 rok" - podkreślił minister. - Jednym ze środków nacisku wobec Amerykanów jest wstrzymanie amerykańskich misji archeologicznych - oznajmił. - Próbowali oni na różne sposoby, a zwłaszcza uciekając się do presji, podjąć je z powrotem, ale decyzja jest nieodwołalna. Minister przypomniał, że wywiezione do USA zostały miliony dokumentów, w tym archiwa żydowskie. 70 proc. tych dokumentów jest spisanych w języku hebrajskim, 25 proc. - arabskim i 5 proc. w innych językach. Nie zwrócili dokumentów
Znalezione w zalanej piwnicy w siedzibie służb specjalnych w Bagdadzie w 2003 roku archiwa zawierają zwoje Tory, teksty prawnicze, książki dla dzieci, dokumenty arabskie spisane przez irackich Żydów i rządowe raporty dotyczące społeczności żydowskiej. W Iraku w przeszłości żyła duża społeczność Żydów arabskich, która po utworzeniu państwa Izrael i pierwszej wojnie izraelsko-arabskiej z 1948 roku masowo emigrowała. Według ministra Smisima kwesta zwrotu żydowskiego archiwum jest częścią silnego sporu z Waszyngtonem, który nie chce zwrócić 72 tys. przedmiotów należących do Iraku. - Domagaliśmy się, by Amerykanie zinwentaryzowali je oraz archiwum żydowskie i oddali, ale nie dostaliśmy odpowiedzi. I dlatego na początku roku wstrzymaliśmy współpracę z nimi - wyjaśnił. USA: Zdigitalizujemy je i oddamy Na pytanie o żydowskie archiwum z Iraku rzecznik ambasady USA Michael McClellen powiedział AFP, że tymczasowo przechowywane jest ono w amerykańskim archiwum narodowym (NARA), gdzie przechodzi konserwację i digitalizację. Zaznaczył, że po zakończeniu prac, obejmujących dwujęzyczne (angielskie i arabskie) tłumaczenie, materiały te zostaną zwrócone Irakowi
Autor: pk\mtom / Źródło: PAP