Amerykanie przekazali Irakijczykom kontrolę nad ostatnim więzieniem, które dotychczas było obsadzone przez żołnierzy USA. Według mediów ma to być "kamień milowy" w drodze Iraku ku pełnej suwerenności. Dokonano go w siedem lat po obaleniu Saddama Husajna przez zachodnie wojska.
Czwartkowe przekazanie kontroli nad więzieniem Camp Cropper koło Bagdadu - przemianowanym przez Irakijczyków na Więzienie Karch - zdaniem Associated Press zamyka "kłopotliwy rozdział amerykańskiej obecności w tym kraju".
Sposób sprawowania kontroli amerykanów nad więzieniami, wywołał kilka skandali. Najgłośniejszy był ten z 2004 roku związany z maltretowaniem irackich więźniów w Abu Ghraib przez amerykańskich strażników.
Przekazanie, ale nie do końca
W Karch przebywa obecnie 1500 więźniów. Generał Jerry Cannon, szef amerykańskich obiektów więziennych w Iraku powiedział, że w rękach Amerykanów pozostanie tam jednak 200 więźniów, w tym ośmiu członków obalonego reżimu. Mają oni być przetrzymywani osobno, w części byłej bazy Camp Crooper, znanej jako Compound 5.
W środę wiceminister sprawiedliwości Iraku poinformował, że amerykańskie władze przekazały stronie irackiej 55 byłych funkcjonariuszy reżimu Saddama Husajna, w tym byłego wicepremiera Tarika Aziza.
Źródło: PAP