Ambasador na dywaniku po zatrzymaniu autobusu z Rosjanami. "Dyskryminacja"


Francuski ambasador został wezwany do rosyjskiego MSZ - podała agencja RIA Nowosti. Powód: zatrzymanie autobusu z rosyjskimi kibicami w Cannes. Fani jechali na dzisiejszy mecz reprezentacji ze Słowacją w Lille. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow uznał działania służb francuskich za "niedopuszczalny incydent".

– Władze francuskie złamały konwencję wiedeńską. Powinny były poinformować o tym rosyjską ambasadę lub konsula, ale nie zrobiły tego – oświadczył Siergiej Ławrow podczas dzisiejszego wystąpienia w Dumie (izbie niższej parlamentu). Minister powiedział, że rosyjscy dyplomaci dowiedzieli się o zatrzymaniu autobusu z kibicami z portali społecznościowych.

Ławrow uznał także za "niedopuszczalne" zamiary służb francuskich w sprawie szturmu autobusu (ostatecznie do tego nie doszło). Rosjanie nie chcieli stamtąd wyjść. Żądali spotkania z rosyjskim konsulem.

W oddzielnym oświadczeniu rosyjskie MSZ poinformowało, że na ręce francuskiego ambasadora złożono protest dot. "dyskryminacji rosyjskich obywateli" w tym kraju, a "dalsze pobudzanie antyrosyjskich nastrojów może mogłoby doprowadzić do pogorszenia relacji" między Rosją i Francją.

Po starciach w Marsylii

Autobus z Rosjanami, którzy jechali na dzisiejszy mecz reprezentacji Rosji ze Słowacją w Lille, został zatrzymany wczoraj w pobliżu Cannes. Francuscy policjanci tłumaczyli, że muszą przeprowadzić kontrolę i sprawdzić tożsamość przebywających w nim osób. Podejrzewali, że w autobusie są kibice, którzy brali udział w starciach po sobotnim meczu Rosji z Anglią.

Wszyscy (w autobusie znajdowało się 40 pasażerów i trzech kierowców) zostali przewiezieni do Marsylii. Tamtejsza prokuratura podjęła decyzję o ich tymczasowym areszcie.

Dziś francuska policja zwolniła jedenastu Rosjan. Pozostali zostaną w areszcie przez 48 godzin. W tym czasie prokuratura może podjąć decyzję o ich deportowaniu z kraju. Może także zdecydować o ich uwolnieniu. Po kontroli autobusu sześciu Rosjan zostało skierowanych do ośrodków deportacyjnych. Cztery osoby trafiły do Nicei, dwie do Marsylii. Procedura ich wydalenia do Rosji może potrwać kilka dni.

Na mecz z racami

Szef rosyjskiego MSZ skrytykował również rosyjskich kibiców. – Niedopuszczalne jest, by zachowywać się tak, jak zachowywali się niektórzy nasi obywatele, którzy przyszli na mecz z racami – powiedział Ławrow.

Jednocześnie podkreślił, że władze Rosji nie mogą nie reagować na prowokacyjne działania kibiców z innych państw, którzy depczą rosyjską flagę lub rzucają obelgi pod adresem kierownictwa Rosji.

W sobotę, na stadionie Velodrome w Marsylii, przed, w czasie i po meczu Rosji z Anglią doszło do starć kibiców obydwu drużyn. Później zamieszki przeniosły się na ulice. W wyniku obrażeń po starciach zmarł 51-letni Anglik, rannych zostało ponad 30 osób.

Prokuratura w Marsylii oświadczyła, że "za wybuch agresji na stadionie odpowiedzialna jest grupa ok. 150 Rosjan, przygotowanych do podjęcia bardzo szybkich działań i bardzo szybkiego użycia przemocy".

Autor: tas, adso/ja / Źródło: rbc.ru, RIA Nowosti, Reuters