Prezydent Algierii Abdelaziz Bouteflika potwierdził w poniedziałek oficjalnie, że przedłużeniu ulega jego obecna kadencja. Następuje to w związku z odłożeniem przez niego pierwszej tury wyborów prezydenckich, które miały odbyć się 18 kwietnia. W Algierii od końca lutego trwają antyprezydenckie demonstracje.
Tydzień temu 82-letni Bouteflika, sprawujący w Algierii władzę nieprzerwanie od 20 lat, w orędziu telewizyjnym ogłosił odłożenie wyznaczonej pierwotnie na 18 kwietnia pierwszej tury wyborów prezydenckich do czasu zasadniczego zreformowania algierskiego systemu konstytucyjnego. Zapowiedział także, iż nie będzie się ubiegał o kolejną kadencję.
"Algieria w przeżyje harmonijną przemianę"
- Algieria w najbliższej przyszłości przeżyje harmonijną przemianę, dzięki czemu władza zostanie przekazana nowemu pokoleniu. To jest cel, który chcę osiągnąć przed końcem mojej obecnej kadencji, którą pełnię służąc całemu społeczeństwu - oświadczył Abdelaziz Bouteflika przy okazji obchodów 57. rocznicy uzyskania przez Algierię niepodległości.
Decyzja o odłożeniu wyborów wywołała w Algierii falę masowych demonstracji. Przeciwnicy Butefliki podkreślają, że nie wierzą, by był on w stanie rządzić krajem. Podejrzewają, że trzyma się władzy, by chronić interesy wojska i elit biznesowych.
Kryzys w Algierii
W Algierii od końca lutego trwają antyprezydenckie demonstracje z udziałem dziesiątek tysięcy osób ze wszystkich warstw społecznych.
Protestujący niezmiennie stawiali żądanie, by Buteflika - sprawujący urząd prezydenta Algierii nieprzerwanie od 1999 roku - nie ubiegał się o kolejną, piątą już kadencję. Dla protestujących jest on uosobieniem skostniałego systemu politycznego, w którym wciąż dominują weterani zakończonej w 1962 roku partyzanckiej wojny z Francją o niepodległość.
Swą sympatię dla demonstrantów zasygnalizował wcześniej szef sztabu sił zbrojnych Algierii, generał Gaed Salah. Jak podała państwowa telewizja, oświadczył on, że wojsko i naród mają wspólną wizję przyszłości. Nie wspomniał jednak o trwających publicznych niepokojach.
Autor: ft,mm / Źródło: PAP